Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener żużlowców Stali Gorzów Stanisław Chomski wyróżniony „Szczakielem": Teraz nie wypada mi odchodzić

Maciej Noskowicz, Cezary Konarski
Trener Stali Gorzów Stanisław Chomski (po prawej) ze "Szczakielem" dla najlepszego szkoleniowca sezonu 2022. Po lewej prezes Stali Waldemar Sadowski.
Trener Stali Gorzów Stanisław Chomski (po prawej) ze "Szczakielem" dla najlepszego szkoleniowca sezonu 2022. Po lewej prezes Stali Waldemar Sadowski. Cezary Konarski
Stanisław Chomski, trener Moich Bermudów Stali Gorzów, nie po raz pierwszy wyszedł na scenę Gali PGE Ekstraligi podsumowującej sezon żużlowy. Bo nie pierwszy raz zdobył statuetkę „Szczakiela” za w kategorii Trener/Menedżer Senonu.

- Tak się niekiedy składa, że „Szczakiela” zdobywa trener, którego zespół nie został mistrzem Polski – mówił Stanisław Chomski, który w podobnych okolicznościach sięgnął po wyróżnienie w 2018 roku, gdy Stal Gorzów, podobnie, jak w minionym sezonie, wywalczyła srebrny medal. – Na pewno po ostatnim finałowym meczu w Lublinie pozostał w nas pewien niedosyt mimo, że nie byliśmy faworytami. Weszliśmy niemal na szczyt i kończyliśmy ligę z podniesionym czołem. Dlatego jestem bardzo dumny z naszego klubu.

Rozmowa ze Stanisławem Chomskim, trenerem Stali Gorzów

Został Pan wybrany najlepszym trenerem minionego sezonu i otrzymał statuetkę „Szczakiela”. To duża radość i wyróżnienie?

- Nie ukrywam, to bardzo miłe, szczególnie, gdy głosują kibice. Czy to daje „kopa” do dalszej pracy? Każde wyróżnienie daje do myślenia. Jeśli cię doceniają, to nie można spocząć na laurach i przejść wobec tego obojętnie. To wyróżnienie jest możliwe również dzięki współpracy z zawodnikami i całym sztabem, bo klub dziś działa jak dobrze zorganizowane przedsiębiorstwo. Tak to postrzegam. Jeśli się weszło na pewien poziom, trzeba się na nim utrzymać. Rywalizacja między menedżerami też jest ciekawa, ale trzeba walczyć, by swoją pracą można motywować też innych.

Stal Gorzów w przyszłym sezonie będzie zupełnie inna, bo bez Bartosza Zmarzlika. Dla pana prowadzenie takiej drużyny to także dodatkowa motywacja? Na papierze zespół może być słabszy…

- Dokładnie, nie ma co ukrywać, Bartek był filarem drużyny. Pod niego wszyscy musieli się podporządkować. Teraz całą filozofię drużyny trzeba będzie przeorganizować. Z drugiej strony jest to szansa dla pozostałych zawodników. Musi się wykreować nowy lider. To będzie duże wyzwanie dla nas wszystkich.

Kto może być tym liderem? Martin Vaculik, Szymon Woźniak, a może ktoś inny?

- Wszystko zweryfikuje tor. Lider drużyny objawia się nie tylko w kontekście poziomu sportowego, ale również w kwestiach pozasportowych, wpływu na innych, rozwiązywaniu zadań. To trudna rola, ale są kandydaci.

Nowym żużlowcem Stali będzie Oskar Fajfer. Ostatnio mówiło się w kuluarach o tym, że może będzie występował jednak w innym klubie. Czy zatem Fajfer będzie zawodnikiem gorzowskiego zespołu?

- W momencie, gdy musieliśmy szukać zawodnika w miejsce Bartka, nie było nikogo na rynku w najwyższej klasie rozgrywkowej. Postawiliśmy na Oskara, który czuje głód jazdy i sukcesów. Wiem, że może odpalić. Pewnie, że można się było licytować i jego odstawić. Z mojego punktu widzenia nie można tak zrobić, zawarliśmy porozumienie, trzeba się tego trzymać.

Nie chciałby pan odpocząć od żużla? Czy wręcz przeciwnie – czarny sport wciąż pana pozytywnie „nakręca”?

- Gdy odszedł Bartek, powstała nowa sytuacja w klubie. Myślałem o jednym roku, ale będzie to trochę dłużej, bo prezes naciska, by pracować i go nie zostawiać samego. Nie mam dość, choć sporo czasu spędzam przy sporcie kosztem rodziny. Teraz nie wypada mi odchodzić, zwłaszcza że jest taka potrzeba, by zostać na tym statku, na którym wspólnie płyniemy.

SEC Girls. Piękne dziewczyny w żużlowym cyklu Speedway Euro ...

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska