Trzystu żołnierzy z 17. Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej w Międzyrzeczu przygotowuje się do udziału w tzw. misji stabilizacyjnej w Afganistanie. Zakończyli szkolenie w Kotlinie Kłodzkiej, o czym pisaliśmy w weekendowym wydaniu ,,GL''. Teraz trenują na poligonach w Nowej Dębie i Trzciańcu w Bieszczadach, a już za kilka dni będą ćwiczyć w Niemczech. W poniedziałek pierwsza grupa wyruszy na poligon górski w Hochenfelds w Bawarii.
- To ośrodek szkoleniowy, w którym żołnierze NATO przygotowują się do misji w Afganistanie. Będziemy się szkolić z niemieckimi i amerykańskimi instruktorami - mówi mjr dypl. Tomasz Biedziak, który kieruje szkoleniem przyszłych ,,afgańczyków''.
W misji w Afganistanie uczestniczyć będzie ok. tysiąca polskich żołnierzy. Trzon kontyngentu stanowić mają właśnie żołnierze z Międzyrzecza i komandosi z 18. Batalionu Desantowo-Szturmowego z Bielska Białej. Jak podkreślają ich przełożeni, większość z nich uczestniczyła w misjach w Iraku, Libanie i Kosowie.
W Bieszczadach trenują patrolowanie terenów górskich, konwojowanie oraz strzelanie z broni ręcznej i z działek transporterów Rosomak, które zabiorą ze sobą do Afganistanu. Pancerne kolosy to nowość w polskich siłach lądowych. Zdały egzamin podczas największych od lat manewrów w Drawsku Pomorskim.
Z Niemiec batalion wróci przed Bożym Narodzeniem. Po Nowym Roku międzyrzeczanie ponownie pojadą w Bieszczady. Do Afganistanu wylecą prawdopodobnie w lutym. W mieście huczy od plotek, że będą tam aż przez rok.
- To nieprawda. Misje trwają pół roku, ale nasza brygada zabezpiecza aż dwa kontyngenty - wyjaśnia mjr T. Biedziak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?