Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trudno znaleźć chętnych nawet na nowe mieszkania w Nowej Soli

PIOTR JĘDZURA 0 68 324 88 13 [email protected]
Nowe bloki w mieście są już wykańczane. Jak na razie nie widać żadnych nowych budów.
Nowe bloki w mieście są już wykańczane. Jak na razie nie widać żadnych nowych budów. fot. Marek Marcinkowski
Stanęła sprzedaż mieszkań w mieście, magistrat nie znalazł nabywcy na grunt inwestycyjny koło obwodnicy. Trudniej jest też znaleźć kupca domu i działki budowlanej.

Kryzys zaczyna być odczuwalny nie tylko w fabrykach i przemyśle motoryzacyjnym. Coraz bardziej dotyka też rynek nieruchomości. Stanęła sprzedaż mieszkań nowych i z rynku wtórnego. Zamiera też handel gruntami.

Pierwszym widocznym przykładem braku chętnych na zakup ziemi jest bezowocna próba magistratu znalezienia klienta na grunt przy obwodnicy. Pierwszy przetarg nie został rozstrzygnięty, bo nie było nabywcy. Cenę z 30 mln zł obniżono na 25 mln. Druga sprzedaż też nie dojdzie do skutku. - Nie ma nabywcy - informował przed kilkoma dniami prezydent Wadim Tyszkiewicz.

Grunt ma teraz zostać podzielony na mniejsze działki i ponownie będzie wystawiony na przetarg. Podobnie magistrat postąpi z terenem wzdłuż ul. Chopina. - Zostaną tam przygotowane działki pod budownictwo jednorodzinne. Czy znajdą nabywców? To się okaże - mówi rzeczniczka magistratu Ewa Batko. Ziemia pod budowę domów jednorodzinnych jeszcze cieszy się powodzeniem. Widać jednak, że powoli zainteresowanie gruntami budowlanymi też zaczyna słabnąć.

Słabiej sprzedają się domy w mieście i okolicy. - Ludzie pytają o nieruchomości, ale transakcji jest coraz mniej - mówi pracownik nowosolskiego biura nieruchomości. - Nie ma też wielkiego zainteresowania domkami letniskowymi. Tych w okolicy Nowej Soli jest sporo. W niektórych można mieszkać nawet cały rok. W sezonie wiosennym i letnim chętniej znajdują kupców.
- Ciężko też o klienta na używane mieszkanie - przyznaje inna pracownica jednego z biur obrotu nieruchomościami w mieście. - Chętny znajdzie się szybko, gdy cena będzie niska a okolica atrakcyjna. Dobrze, gdy używane mieszkanie jest wyremontowane i znajduje się najwyżej na pierwszym lub drugim piętrze. Spadły ceny. W stosunku do poprzedniego roku, używane mieszkanie można kupić taniej nawet o ponad 50 tys. zł.

Zdaniem pośredników ze sprzedażą nowych lokali jest jeszcze większy problem. Ludzie przestali je kupować. A ich ceny są nadal wysokie, chociaż widać już, że firmy budowlane są skłonne do negocjacji i upustów.

- Kłopoty zaczynają się, gdy klient idzie do banku - mówi Monika Zabłocka, specjalista do spraw nieruchomości Przedsiębiorstwa Budownictwa Ogólnego w Zielonej Górze. - Banki podniosły wymagania finansowe przy udzielaniu kredytów. Żądają wyższych zarobków przy jednocześnie mniejszych kwotach kredytowania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska