Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trudny początek, ale potem łatwiejszy koniec. Stelmet wygrał w Lublinie

Andrzej Flügel
Andrzej Flügel
W akcji Markel Starks
W akcji Markel Starks Kurier Lubelski
TBV Start Lublin i Stelmet Enea BC Zielona Góra zaczęły 19. kolejkę spotkań ekstraklasy. Wygrali goście.

Do Lublina Stelmet pojechał jeszcze bez Quintona Hosleya, który pojawi się w Zielonej Górze dziś, a zadebiutuje w niedzielnym meczu ligi VTB z Avtodorem Saratow.

Start to zespół, który stale robi postępy. W ubiegłym sezonie zajął dziewiąte miejsce, będąc o krok od udziału w play off. W obecnym ma wielką szansę zmieszczenia się w ósemce. Właśnie tę lokatę zespół z Lublina zajmował przed 19. kolejką, którą wczoraj zainaugurował w pojedynku ze Stelmetem. To prawda, że najważniesze mecze naszego zespołu nadejdą w play offach. Tyle, że walcząc o jak najlepszą pozycję przed tą najważniejszą rozgrywką trzeba wygrywać ze słabeuszami jak i ze średniakami. Do tej pory nam się to udawało. Czy tak było wczoraj wieczorem w Lublinie? Dobrze. Zielonogórzanie wykonali zadanie i odnieśli zwycięstwo.

Pierwsza kwarta potwierdziła, że ten mecz nie będzie spacerkiem. Gospodarze zaczęli mocno i w 6 min po rzucie Joe Thomassona wygrywali 12:7. Na szczęście nasi się opanowali i po pięknym wsadzie Michała Sokołowskiego w 8 min to my wygrywaliśmy 14:12. Potem wydawało się, że Stelmet kontroluje sytuację. W drugiej kwarcie przez kilka minut pokazywaliśmy fajną grę, zaczęły wpadać trójki, mocno staliśmy w obronie. Kiedy w 17 min trafił Zelijko Sakić i wygrywaliśmy 32:22 można było myśleć o spokojnym utrwaleniu tego prowadzenia przed przerwą. Niestety, trzy kolejne minuty to był koszmar, który nie powinien się naszemu zespołowi zdarzyć. Nastąpiło totalne rozkojarzenie. Nie broniliśmy, nie trafialiśmy. Efekt? Kolejne trafienia Startu, który przez trzy minuty zdobył 14 punktów przy naszym zerowym dorobku i wygrywał 36:32. Równo z syreną trafił Gabe DeVoe, ale to nie poprawiło nam humoru.

Wrócił nam na szczęście bardzo szybko, bo najpierw po trójce Sokołowskiego odzyskaliśmy prowadzenie, a potem je systematycznie powiększaliśmy . W 27 min, po trójce Przemysława Zamojskiego znów mieliśmy 10 punktów przewagi 51:41. Do końca tej kwarty spokojnie prowadziliśmy. Przed czwartą kwartą mieliśmy trzynaście punktów na plusie.

W ostatniej dalej kontrolowaliśmy ten mecz. Gospodarze jakby tracili siłę. James Washington nie był już tak efektywny i Stelmet spokojnie się oddalał. W 32 min, po trafieniu Gabe DeVoe wygrywaliśmy 58:43. Jednak czasu jeszcze było bardzo dużo, a nasz zespół, co pokazał już w tym meczu, miewa kłopoty z koncentracją. Świetnie asystował Łukasz Koszarek, dobrze grał Sokołowski. W ekipie z Lublina rozstrzelał się Amerykanin Thomasson. W 36 min po rzucie Darko Planinicia było 66:51 dla nas. Ale Chorwat popełnił przewinienie techniczne, Start się poderwał i w 37 min, po punktach Devonte Upsona gospodarze po raz pierwszy od kilku minut przegrywali mniejszą różnicą niż dziesięć punktów, bo było 69:60 dla nas. Na szczęście potrafiliśmy opanować ten mały kryzys, a lublinianie już nie mieli więcej argumentów. Stelmet wywiózł dwa, jakże potrzebne punkty z trudnej hali w Lublinie. Teraz przed nim mecz w lidze VTB z Avtodorem Saratow.

TBV Start Lublin - Stelmet Enea BC Zielona Góra 69:77 (14:16, 22:18, 6:20, 27:23)**TBV Start: Thomasson 19 (1), Washington 14 (3), Borowski 13 (1), Upson 9, Dutkiewicz 3 (1) oraz: Dziemba 6 (1), MIrković 3, Szymański 2, Goddefors i Gospodarek po 0. Stelmet Enea BC: Sokołowski 15, DeVoe 8, Hrycaniuk 7, Starks 5 (1), Sakić 5 oraz: Zamojski 14 (4), Planinić 10, Koszarek 8 (2), Mokros 5. Sędziowali: Adam Wierzman, Grzegorz Czajka, Michał Chrakowiecki. Widzów**: 1.300.

Zobacz prezentację Stelmetu Enei BC Zielona Góra:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska