Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trwa Garbicz Festival. To festiwal radości życia. Nad jezioro przyjeżdżaja tysiące uczestników z całego świata

Renata Hryniewicz
Renata Hryniewicz
Festival Garbicz 2017. Tak się bawili na festiwalu rok temu.
Festival Garbicz 2017. Tak się bawili na festiwalu rok temu. Renata Hryniewicz
Do małej wioski nad malowniczym jeziorem zjechało się kilka tysięcy ludzi z całego świata. Będą się bawić przy muzyce, spektaklach, na spotkaniach.

Garbicz Festival zaczął się wczoraj. Potrwa do niedzieli. - To wielkie spotkanie kultur, pojednanie narodów, prawdziwe wprowadzenie w życie idei zjednoczonej Europy - mówi Dariusz Tuzimek, rzecznik prasowy imprezy.

Wspólnota, otwartość na inne kultury, na nowych ludzie, dzielenie się z innymi – to główne idee festiwalu. Tu ludzie dzielą się swoimi pomysłami, ideami, fascynacjami, ale ma to wymiar także bardziej przyziemny. Młodzi ludzie z Europy widzą, że w naszym codziennym życiu zbyt dużo jest pośpiechu, gonitwy na pieniądzem, zbyt mało czasu i uwagi poświęcamy innym ludziom. Na Garbicz Festival można spotkać wiele pozytywnych jednostek. Jedni chętnie porozmawiają o życiu, inni – jak grupa „FLickeN” Berlina da rower do jeżdżenia po olbrzymim terenie festiwalu. Zrobią to nieodpłatnie, bo uważają, że ważniejsza jest satysfakcja z tego, że się komuś pomogł.

Na imprezie nie brakuje też takich „dziwaków”, którzy oferują – jeśli ktoś ma na to ochotę – przytulenie drugiego człowieka. Tak na 30 sekund, by poczuł, że nie jest sam, że są wokół niego ludzie, którzy dobrze mu życzą.

Tu artyści przyjeżdżają po inspirację, po to, żeby zobaczyć co tworzą inni. Od kilku lat gościem festiwalu jest reżyser filmowy Michał Marczak, twórca filmu „Wszystkie nieprzespane noce”, który zachęcił swoich przyjaciół filmowców, by zobaczyli Garbicz Festival na żywo. Wśród nich byli m.in. aktor Krzysztof Bagiński – odtwórca roli głównej w filmie „Wszystkie nieprzespane noce” oraz operator Łukasz Żal, autor zdjęć m.in. do – nagrodzonego Oskarem – filmu „Ida” Pawła Pawlikowskiego. Być może ich następny film powstanie właśnie w plenerach festiwalu w przyszłym roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska