Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trwa powiększanie oczyszczalni w Czerwieńsku i budowa kanalizacji w kilku wioskach gminy

Eugeniusz Kurzawa
- Mówią, że jak skanalizują to będzie lepiej - Edwarda Urbaniaka spotkaliśmy na ul. Żwirowej, gdzie pracowała akurat jedna z brygad budujących kanalizację  (fot. Krzysztof Kubasiewicz)
- Mówią, że jak skanalizują to będzie lepiej - Edwarda Urbaniaka spotkaliśmy na ul. Żwirowej, gdzie pracowała akurat jedna z brygad budujących kanalizację (fot. Krzysztof Kubasiewicz)
W bliskim planie: dodatkowy kolektor w kolejnych miejscowościach. Po zakończeniu prac tzw. czerwieńska aglomeracja będzie skanalizowana w 100 procentach.

- Mówią, że jak skanalizują to będzie lepiej; no jak ma być, to niech będzie - uśmiecha się Edward Urbaniak z Nietkowic, którego spotykamy na ulicy Żwirowej. Idzie do syna, po drodze przygląda się robocie jednej z brygad kanalizujących wieś.

- I tak pracuje jednocześnie aż pięć brygad na pięciu frontach, to ludzie ze świdnickiej firmy Eko-Wod, która wygrała przetarg - mówi burmistrz Piotr Iwanus i akcentuje: - Ta inwestycja jest największym wydarzeniem w samorządowej historii gminy!

Dobrze się przygotowali

Przygotowania do kanalizacji sąsiadujących z miastem wiosek zaczęły się w 2007 r. od zatrudnienia biura projektowego, stworzenia map. Musiał bowiem powstać kompleksowy projekt kanalizacji tzw. aglomeracji Czerwieńsk, w skład której weszły wsie Laski, Nietków, Zagórze i jedno z osiedli w Płotach. - W projekcie została też uwzględniona rozbudowa oczyszczalni w mieście - dodaje P. Iwanus.

Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę, bo gdy lubuski marszałek ogłosił w 2008 r., że będzie dzielił złotówki na inwestycje, to Czerwieńsk miał gotowy projekt, który mieścił się w kategorii ochrona środowiska naturalnego.

- Dostaliśmy pieniądze od marszałka, lecz trzeba pamiętać, iż wartość projektu wynosiła aż 27 mln złotych, a dofinansowanie było "tylko” wysokości 57,85 proc. - zauważa burmistrz. - Ale skoro się zdecydowaliśmy na kanalizację, musieliśmy dołożyć swoją część. I na to wzięliśmy kredyt.

Spóźnionen uwagi

Żeby ocenić ogrom zaplanowanych robót, należy wiedzieć, iż owe pięć brygad układa łącznie 34 km rur tłocznych i buduje 11 przepompowni. Porównajmy dla pełnego obrazu roczny budżet samorządu, który wynosi ok. 23 mln zł z wartością tej inwestycji (ok. 27 mln) i wówczas zobaczymy na co się porwano. Lecz decyzja zapadła. Stąd m.in. gmina bardzo oszczędnie wydaje dziś każdą złotówkę. Trzeba zaciskać pasa.

Nie wpływa to jednak na samą inwestycję. Widać postęp robót kanalizacyjnych. Zdaniem ratusza, zaawansowanie można określić na ok. 40 proc. A czasu do zakończenia jest jeszcze sporo, do 31 grudnia 2010 r. Oczywiście mogą zdarzyć się różne sytuacje nieprzewidziane. Ostatnio w Nietkowie mieszańcy ul. Ogrodowej uznali, iż budowa kolektora zniszczy ich ulicę.

- Kanalizacja wedle planów ma iść tędy, ulicą Ogrodową, aż od przepompowni, którą budują na ul. Piaskowej koło boiska - Jan Majkut, mieszkaniec sąsiedniej ul. Kasprowicza zgłosił swe wątpliwości do "GL” więc pojechaliśmy zobaczyć i porozmawiać. - Rury będą wkopywać wzdłuż szosy, ponoć na 3 m, głęboko, żeby uzyskać dobre spadki. Uszkodzą asfalt, a także rosnące obok drogi dęby. Jaki to ma sens? Nie chcemy tego.

W ratuszu powiedziano, iż uwagi są spóźnione, spotkania mieszkańców z władzami i wykonawcami już się odbyły, kto chciał zgłosić swe wnioski mógł uczynić to wtedy. - Dziś, na etapie robót, za późno na zmiany, zadanie jest finansowane z pieniędzy unijnych, dlatego projekt był już dawno temu dopinany i teraz musi być wykonany - wyjaśnia Irena Wojnicz, szefowa referatu gospodarki komunalnej.

Duży wysiłek finansowy

Burmistrz twierdzi wręcz, iż gmina Czerwieńsk idzie mieszkańcom na rękę tak, jak żadna inna. - My bierzemy na siebie doprowadzenie ludziom przyłączy "pod sam nos”, do domu, za stosunkowo niewielki koszt 1,3 tys. zł, nawet rowów kopać nie muszą; tego gdzieś indziej się nie stosuje - podkreśla włodarz.

- Z moich kalkulacji wynika, iż korzystnie będzie przyłączyć się do gminnej kanalizacji - uważa Irena Rudnicka, a jej opinię podziela zięć, Jerzy Kaczmarski. - Bo jeśli dziś biorą 170 zł za jednorazowy wywóz szamba, to opłata za wodę i ścieki na pewno nie będzie większa.

Gdy prace przy inwestycji zakończą się wówczas aglomeracja czerwieńska będzie skanalizowana w 95 proc. Samorząd chce dojść do 100 proc. Ma już gotowy projekt (wart 4,9 mln zł) na budowę kolektora w dwóch ostatnich wsiach aglomeracji: Leśniowie Małym i Wysokim. Ma to być zrealizowane w ramach programu rozwoju obszarów wiejskich.

- Jest szansa, że dostaniemy dofinansowanie, ale ocena formalna wniosku przeciąga się - mówi Iwanus licząc , iż do końca br. sprawa będzie jednak wyklarowana.

Jeśli podsumować oba zadania, wykonywane i planowane, to gmina zamierza się szarpnąć na ogromny wysiłek finansowy łącznej wielkości ok. 32 mln zł. Co istotne - widać realną szansę na spełnienie tych zamierzeń.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska