Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trwa remont na miejskim basenie

Małgorzata Trzcionkowska 68 377 02 20 [email protected]
Jerzy Szpajchler z Żagania odnawia miejski basen.
Jerzy Szpajchler z Żagania odnawia miejski basen. Małgorzata Trzcionkowska
Sezon na żagańskim kąpielisku miejskim przy ul. Niepodległości ma ruszyć 28 czerwca.

Na terenie odkrytego kąpieliska miejskiego w żagańskim parku praca wre. - Co prawda nie ma dodatkowych pieniędzy na kapitalny remont obiektu, ale staramy się, aby przed sezonem doprowadzić go do dobrego stanu - tłumaczy Paweł Lóssa, prezes żagańskiej spółki Pałac Książęcy, zawiadującej obiektami sportowymi. - Odnawiamy sanitariaty, kładziemy w nich kafelki, odświeżamy przebieralnie, a także sam budynek. Nieckę naprawiliśmy w podobny sposób, jak to było robione od lat. Czyli lepikiem. Po jego wyschnięciu została pomalowana farbą. Mieliśmy szczęście, bo w tym roku nie było powodzi i woda z bobru nie podchodziła pod dno basenu. To bardzo ważny obiekt dla bezpieczeństwa dzieciaków w czasie wakacji, z tego powodu chcemy go otworzyć już 28 czerwca. Mamy pełną obsługę i ratowników. Na terenie basenu będą też działać boiska, między innymi do piłki plażowej. W wakacje znowu rusza liga Michała.
W ubiegłym roku dwa razy niebezpiecznie podniósł się poziom pobliskiego Bobru. To spowodowało, że brudna woda gruntowa ze szlamem napełniła dno niecki basenu. Napłynęła przez szczeliny w betonie. To zupełnie realnie groziło zamknięciem obiektu w sezonie letnim. Na szczęście dzięki ofiarności pracowników spółki Pałac Książęcy udało się oczyścić basen i w odpowiednim czasie napuścić do niego wody.

- Co roku trzeba łatać nieckę zaznacza P. Lóssa. - W sezonie ucieka z niej ok. 4 tys. metrów sześciennych wody pochodzącej z miejskich wodociągów, wartej ok. 40 tys. zł.
Do napełnienia basenu nie można pobrać płynącej wody z Bobru, bo wówczas sanepid by się nie zgodził na jego eksploatację.

Zimą odbyły się spotkania z przedsiębiorcami, oferującymi różne technologie naprawy niecki. Rozważano między innymi wypełnienie jej pojemnikiem ze stali nierdzewnej, zaklejenie szpar specjalną masą, przy pomocy natryskowej, czy też budowę nowej niecki. Wszystkie rozwiązania były bardzo kosztowne. Stanęło więc na pomyśle pokrycia basenu specjalną folią. - To najtańsze rozwiązanie - dodaje prezes. - Do tego wytwórca daje 10 lat gwarancji. Jednak w tym roku nie mamy w budżecie pieniędzy na ten cel. Mam nadzieję, że uda się wykonać modernizację w przyszłym roku.

Nasz basen to zabytek

Żagańską pływalnię wybudowali Niemcy w 1936 roku. Jest umiejscowiona w ścisłej strefie konserwatorskiej, co w przyszłości może utrudniać wiele prac, mających ją unowocześnić.

Podobna pływalnia, wybudowana również "za Niemca" działa w Szprotawie. Jej stan jest jeszcze gorszy, bo w sezonie przez szpary ubywa jedna trzecia objętości wody.
P. Lóssa zaznacza, że z krytej pływali przy ul. Kochanowskiego korzystają inni klienci. - To najczęściej osoby, które chcą potrenować - tłumaczy. - Natomiast latem na basenie w parku odpoczywają całe rodziny oraz dzieciaki, które spędzają na tutaj całe dnie. Nie tylko na kąpielach, ale również na grze w piłkę i innych zabawach na powietrzu. Stary basen jest bardzo potrzebny.

Przeczytaj też:Wypadek na S3. Zderzyły się volkswagen z tirem. Są ranni (zdjęcia)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska