Trwa walka. Mieszkańcy nie chcą tu śmietniska!

O problemie mieszkańców Chociszewa pisaliśmy już kilka tygodni temu. W pobliżu ich wioski powstał magazyn paliwa alternatywnego. Mieszkańcy są przekonani, że zagraża on ich zdrowiu, a nawet życiu. Robią wszystko, żeby jak najszybciej został zamknięty.
- Te odpady pochodzą ze składowni śmieci w Dąbrówce. Przyjechali do nas mieszkańcy tej wioski i opowiedzieli z jakim dramatem mierzą się każdego dnia. Robactwo wchodzi im do domów. Razem z mieszkańcami Lutola Suchego i pobliskich wiosek walczymy, aby ta historia nie powtórzyła się u nas - opowiada sołtys Chociszewa Piotr Śledź.

Na wniosek mieszkańców Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska dokonał kontroli. WIOŚ wykazał liczne nieprawidłowości ze strony przedsiębiorcy. Ponad to uznała, że decyzja marszałka została wydana z rażącym naruszeniem prawa i sporządził wniosek do ministra środowiska w sprawie stwierdzenia nieważności decyzji.

Z wynikami kontroli absolutnie nie zgadza się właściciel magazynu. - Nie podpisaliśmy protokołu kontroli. Uważamy, że została ona przeprowadzona kompletnie nieprofesjonalnie przez niekompetentne osoby. Rozumiemy, że takie kontrole mają prawo się odbywać, ale musi to być wykonane zgodnie z prawem i prawdą. Nie mamy nic do ukrycia. Mamy rację i to udowodnimy - wyjaśnia reprezentant przedsiębiorstwa Adam Rajman.

Mieszkańcy, mimo pozytywnych dla nich wyników kontroli WIOŚ-u, wciąż są pełni obaw.
- Co może w tej sytuacji zrobić zwykły mieszkaniec? Każdy z nas jest przecież przeciwny powstaniu tego składowiska. Działać powinny jednak przede wszystkim urzędy. To oni podejmują decyzje, których konsekwencje ponoszą zwyczajni mieszkańcy. My możemy jedynie postarać się nagłośnić tę sprawę w mediach - mówi mieszkaniec Lutola Suchego Zdzisław Dziekan.
Jak rozwiąże się ta sprawa? Mieszkańcy czekają na decyzję z ministerstwa. - To co wydarzyło się w Dąbrówce, też zaczęło się przepisowo, a jak skończyło wszyscy wiedzą...- dodaje Gabriela Dziekan.