O zbadanie sprawy wniósł półtora roku temu sąd ze Wschowy. Zdaniem sędziego Jarosława Sieleckiego pijany rowerzysta powinien być karany tak samo jak pijany pieszy, czyli lżej. Argumentował m.in. tym, że obaj uczestnicy ruchu poruszają się za pomocą mięśni.
Dziś Trybunał stwierdził, że ten fakt nie może ,,stanowić o podobieństwie między pieszym a rowerzystą. Trybunał orzekł, że pijany rowerzysta jest kilkakrotnie większym zagrożeniem dla ruchu. Może bowiem szybciej zmienić kierunek ruchu i szybciej spowodować kolizję niż pieszy.
- Nie, nie jestem rozczarowany wyrokiem. To nie ta kategoria - powiedział nam sędzia Sielecki. Poczułby się urażony, gdyby Trybunał nie zajął się sprawą. - A tak mam jasność, jak postępować. Pozbyłem się wątpliwości - stwierdził. Co ważne, sędzia Ewa Łętowska powiedziała, że Trybunał wystąpi do ministra sprawiedliwości z pytaniem, czy prawidłowe jest zabieranie pijanym rowerzystom prawa jazdy na samochody. - To daje nadzieję, że coś się zmieni. Stała się więc dobra rzecz - stwierdził sędzia Sielecki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?