Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trybunał po stronie wójtów

(mich, habe)
Tadeusz Jędrzejczak z zapartym tchem oglądał relację z Trybunału. Uśmiechnął się dopiero, gdy z telewizora padło słowo ,,niekonstytucyjny''.
Tadeusz Jędrzejczak z zapartym tchem oglądał relację z Trybunału. Uśmiechnął się dopiero, gdy z telewizora padło słowo ,,niekonstytucyjny''. fot. Katarzyna Chądzyńska
Trybunał Konstytucyjny uznał wczoraj, że wygaszanie mandatów spóźnialskim samorządowcom jest niezgodne z konstytucją.

Na ten wyrok 137 wójtów, burmistrzów i prezydentów czekało jak na zbawienie. Ich wyborcy, którzy musieliby ponownie głosować, pewnie też. W tym także wyborcy z Gorzowa, Kostrzyna, Niegosławic, Siedliska i Zbąszynka.

Wcześniej problem w swej gminie załatwił burmistrz Bytomia Odrz. Jacek Sauter, który sam poprosił radę o wygaszenie jego mandatu, a potem - jako jedyny kandydat na burmistrza - ominął ponowne wybory, bo wybrała go rada gminy.

Bubel prawny
Przypomnijmy, że chodziło o przepisy karzące samorządowców pozbawieniem mandatu za nie złożenie w terminie oświadczeń majątkowych oraz oświadczeń o działalności gospodarczej ich współmałżonków. Ustawa była niejasna, bo jedno z nich trzeba było składać 30 dni od dnia zaprzysiężenia, a drugie - od dnia wyboru.

Oprócz tego ustawa zakładała, że kto nie złoży ich w terminie, traci mandat już dzień po upływie tego terminu. - Ustawa nie różnicuje osób, które spóźniły się jeden dzień i tych, które w ogóle nie wywiązują się z tego obowiązku - stwierdziła sędzia TK Ewa Łętowska, uzasadniając wyrok. - Tymczasem niezłożenie oświadczenia może wynikać z przejściowych przyczyn, podczas gdy sankcja jest natychmiastowa.

Tak było np. w Zbąszynku, gdzie nowy burmistrz Jan Mazurek od kilku miesięcy ciężko choruje i będąc na zwolnieniu lekarskim nie mógł złożyć oświadczenia, a wojewoda wezwał radę do wygaszenia mu mandatu.

Dzwonili pogratulować

Wczoraj prezydent Gorzowa Tadeusz Jędrzejczak już rano zapewniał, że podporządkuje się każdemu orzeczeniu TK. Niby pracował normalnie, przyjmował interesantów, ale też na bieżąco śledził w gabinecie telewizyjne relacje sprzed siedziby Trybunału. Informacji nasłuchiwano także w sekretariacie prezydenta. Pięć minut przed 15.00 Jędrzejczak sprawiał wrażenie bardzo spokojnego. Na jego twarzy nie drgnął żaden mięsień. Uśmiech zagościł, gdy z telewizora padło słowo ,,niekonstytucyjny''.

Od razu rozdzwonił się telefon prezydenta. - Znajomi dzwonią z gratulacjami: koleżanka, Józek Finster - wyliczał. A później przyznał, że spodziewał się takiego orzeczenia. - Byłem przekonany, że nie zrobiliśmy nic złego - mówił prezydent. I jeszcze raz przeprosił gorzowian za zamieszanie powstałe z jego winy.

Wczorajsze orzeczenie kończy okres niepewności. Spóźnialski wójt Niegosławic Marek Szylińczuk jest przekonany, że wezwania wojewody do wygaszania mandatów stały się bezpodstawne. A co zrobią służby prawne wojewody?

- Nie wiem, muszę zapoznać się szczegółowo z uzasadnieniem - odpowiada szefowa biura prawnego wojewody Teresa Kaczmarek. Prawnicy chwalili wczoraj decyzję TK. - Ten wyrok oddaje odczucia wszystkich zdroworozsądkowo myślących prawników w Polsce - stwierdza dziekan lubuskiej Okręgowej Rady Adwokackiej Witold Majchrzak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska