W wypowiedziach ludzi związanych z ZKŻ-em Kronopolem i fanów przeważała opinia, że wygodniejszym rywalem w walce o trzecie miejsce byłaby Unia Leszno.
Mistrzowie Polski jadą jednak o tytuł, a zielonogórzanie zmierzą się w niedzielę ze Złomreksem Włókniarzem Częstochowa. Co słychać w parkingu na kilkanaście godzin przed pierwszym starciem?
Może być zastępstwo
Rekonwalescenci Niels Kristian Iversen i Rafał Dobrucki nadal nie są w optymalnej dyspozycji. Duńczyk ma problem z barkiem, który kwalifikuje się do leczenia operacyjnego. Iversen zwleka z zabiegiem do zakończenia sezonu, a podczas występów pomaga mu stabilizator. "Rafi" niewiele ponad miesiąc temu był u chirurga, który poskręcał mu obojczyk. On także potrzebuje czasu, by powiedzieć o pełnej gotowości. A tego już nie ma.
- Musimy zdecydować, co zrobić, żeby było to z pożytkiem dla drużyny i wyniku - przyznał trener Aleksander Janas. - W przypadku Rafała nie mamy pewności, że pojedzie tak, jak w najlepszych meczach. W pewnym momencie stał się przecież liderem zespołu. Jeśli będzie czuł się źle możemy go zastąpić, ale Iversena już nie.
Wszelkie decyzje zapadną jednak dopiero w niedzielę, bo większość zawodników startowała podczas weekendu poza Zieloną Górą.
Artyleria bez piechoty
Nasi prawie wylizali rany, a w Złomreksie Włókniarzu plaga urazów. Tomasz Gapiński miał kraksę na treningu i dopiero w ostatni czwartek opuścił szpital. Z kolei Lee Richardson odczuwa skutki upadku w niedzielnym półfinale z Unią Leszno. Brytyjczyk ma świeże szwy na dłoni, a do tego jest mocno potłuczony.
- Chodzi na zabiegi i zobaczymy - przyznał trener naszych rywali Piotr Żyto.
Szkoleniowiec ocenił, że w obliczu osłabienia "Lwów", to Zielona Góra wyrosła na faworyta niedzielnego pojedynku. Zaznaczył jednak, że goście nie zamierzają składać broni i postarają się utrudnić miejscowym zadanie. W składzie na pewno nie zabraknie pary częstochowskich "armat" - Nickiego Pedersena i Grega Hancocka oraz najlepszego z Polaków Sebastiana Ułamka.
Ta trójka punktuje w różnych warunkach i na rozmaitych torach, więc pewnie zdecyduje o obliczu zespołu.
Nie trzeba być wróżbitą, by przewidzieć, że tylko jeden scenariusz zapewni nam powodzenie. Grzegorz Walasek, Fredrik Lindgren i Piotr Protasiewicz muszą być partnerami w walce z liderami gości. Jeśli wykorzystają atut toru i przywiozą ich za plecami, wynik przed rewanżem może być całkiem ciekawy.
Ważne dla kibiców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?