Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzeba mieć hart ducha i uśmiech - mówi Magdalena Słomińska, zwyciężczyni akcji 100 Wpływowych Kobiet w Lubuskiem

Jarosław Miłkowski
Jarosław Miłkowski
Magdalena Słomińska walczy teraz o głosy w ogólnopolskiej części plebiscytu.
Magdalena Słomińska walczy teraz o głosy w ogólnopolskiej części plebiscytu. Archiwum prywatne
By mieć wpływ na drugiego człowieka, nie trzeba wielkich rzeczy. Wystarczy podać komuś rękę - mówi Magdalena Słomińska, starosta gorzowski, która wygrała plebiscyt „100 Wpływowych Kobiet” w Lubuskiem.

Zaskoczyło panią zwycięstwo w naszej akcji „100 Wpływowych Kobiet”?
W ogóle to zdziwił mnie fakt, że znalazłam się na tej liście. Na początku czułam się nawet lekko zawstydzona, że się na niej znalazłam. Ja jestem zwykłą normalną osobą, która lubi pomagać innym, lubi realizować postawione przed nią zadania.

Żeby zostać starostą i rządzić powiatem, to przecież trzeba mieć jakieś wpływy...
Jestem przekonana, że ludzie oddawali na mnie głos nie dlatego, że jestem starostą, ale - tak myślę - że ze względu na to, jakim jestem człowiekiem. Wiele osób pisało mi smsy: „Jesteśmy z Tobą. Głosujemy. Robisz fajne rzeczy”. Ja to odbieram jako docenienie całej mojej pracy.

Co takiego udało się załatwić?
Na pewno była to praca na rzecz Środowiskowego Domu Samopomocy w Brzozowcu, gdy pracowałam w ośrodku pomocy społecznej w gminie Deszczno. Wraz z wójtem Pawłem Tymszanem chciałam otworzyć ten Dom, ale nie było możliwości zdobyć pieniędzy na jego otwarcie. Nam się jednak udało dotrzeć do ówczesnej minister pracy, rodziny i polityki społecznej Elżbiety Rafalskiej. Dziś dom już stoi i jest jednym z lepszych w regionie.

Co w dzisiejszych czasach oznacza „być wpływowym”?
To można rozpatrywać na wielu poziomach. Można pomagać innym w ramach uprawnień, które posiadam. Na pewno, jeśli ktoś mnie poprosi o coś i mam możliwość pomóc, to mogę wesprzeć kogoś w działaniu. Bycie starostą na pewno w jakiś sposób tę pomoc ułatwia, ale myślę, że siła walki i chęć pomocy drugiemu człowiekowi napędza i daje możliwości. To dlatego człowiek nie odpuszcza, szuka możliwości pomocy. Ja tak właśnie robię. Ludzie mówią, że udaje mi się załatwić nawet sprawy, które wydają się niemożliwe. Jeśli mój telefon jest w stanie komuś pomóc coś załatwić. Nie używam swoich wpływów, by komuś coś materialne pomóc, „popchnąć’ jakąś sprawę. Ja pomagam np. w wypełnieniu wniosku, bo ktoś nie ma do tego zdolności. Owszem, jako starosta mam lepszy kontakt z wojewodą i w sprawach inwestycyjnych mogę poprosić o wsparcie, więc w tych sprawach też można być wpływowym. Ważne jest jednak wsparcie drugiego człowieka.

O co ludzie najczęściej proszą?
O wsparcie w zakresie pomocy społecznej. Niekiedy przychodzi ktoś, bo ma problemy opiekuńczo-wychowawczo z dzieckiem. Innym razem przychodzi osoba, która ma problemy z załatwieniem jakiejś sprawy, bo jest niepełnosprawna. Ludzkie sprawy są różne. Dla jednych problemem jest załatwienie mieszkania, a dla innych - wyrobienie dowodu rejestracyjnego. By wesprzeć drugiego człowieka, nie trzeba wielkich rzeczy. Wystarczy podać komuś rękę, porozmawiać z kimś przez chwilę. Przekazywanie pozytywnej energii to też wywieranie wpływu. Tak jestem wychowana.
Jeżeli przyjdzie osoba niepełnosprawna i ją wesprzemy emocjonalnie, psychicznie, to polepszamy jej byt, samopoczucie. Wywieranie wpływu może mieć więc szerokie znaczenie.

Co jest ważniejsze, by być wpływowym? Charakter czy osobowość?
Wiele cech się na to składa. Trzeba być człowiekiem, który szuka rozwiązań. Oprócz hartu ducha trzeba mieć także pozytywne myślenie, uśmiech na twarzy. Dobro do człowieka zawsze wraca. Trzeba być otwartym na drugiego człowieka. To jest najważniejsze.

Czuje pani już, iż wyrobiła sobie taką markę, że ludzie specjalnie przychodzą, bo wiedzą, że pani coś załatwi?
Jeśli ktoś do mnie przychodzi, wyczuwam, kiedy jest to prośba szczera, że rzeczywiście ktoś potrzebuje pomocy. Moja forma wsparcia to działania społeczne. Wiele osób mnie poznało i wie, że ja takie drobne rzeczy niematerialne, to pomogę.

Kobiety są bardziej wpływowe od mężczyzny?
Mężczyźni też są empatyczni. To kwestia wychowania i doświadczeń życiowych, szacunku do drugiego człowieka. To są wartości, których uczymy się całe życie.

Zwycięstwo w plebiscycie sprawi, że będzie pani jeszcze bardziej wpływowa?
Zobaczymy. Myślę, że może to pomóc w szerszym dotarciu do ludzi...

Czytaj również:
Powiat gorzowski i miasto Kostrzyn razem walczą o karetkę

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska