Niestety na razie władze placówki musza uregulować dług, który, jak się dowiedzieliśmy w środę, wynosi ponad 7 milionów złotych.
Najważniejszy dla żagańskiego szpitala powiatowego będzie koniec grudnia tego roku. Właśnie wtedy kończy się program restrukturyzacji placówki. - Jak uda nam się go zamknąć to możemy liczyć na umorzenie odsetek od długów - mówi dyrektor lecznicy Piotr Miadziołko
Miliony dla ZUS-u
Ostatnio szpital wziął 6,3 mln. zł kredytu. - To jednak pozwoli nam tylko spłacił ZUS (6,2 miliona - przyp. red.) i odrobinę pozostałych zaległości - informuje dyrektor. A oprócz długów w ZUS, szpital musi jeszcze spłacić innych wierzycieli, w sumie ok. miliona zł. Razem długi lecznicy wynoszą więc ponad 7 mln. zł.
.
Skąd pieniądze na to wszystko? - Piszemy do samorządów z prośba o pomoc. Liczymy też na dogrywkę restrukturyzacyjną, która może dać 400 tys. A po zamknięciu programu komornik odda nam jeszcze 200 tys. - wylicza P. Miadziołko. - Na staranie się o pieniądze z Unii Europejskiej jest za późno.
Gdybyśmy teraz pisali wnioski, fundusze mogłyby być dopiero w 2009-10 roku.
Teraz prawie wszystkie pieniądze idą na spłatę zadłużenia. - A mogłyby być przeznaczone na rozbudowę szpitala. Niestety... Wiedziałem jaka jest sytuacja placówki, w której zdecydowałem się pracować - mówi dyrektor, który mimo braku pieniędzy ma dokładne plany rozwoju swojej lecznicy.
Dostęp do kriokomory
- Musimy stworzyć oiom (oddział intensywnej opieki medycznej - przyp. red.), a także oddział rehabilitacji. Planujemy też rozbudowę pulmunologii z rozszerzeniem jej o oddział dziecięcy - zapowiada P. Miadziołko.
Rehabilitacja to oddział bardzo pożądany przez NFZ. Fundusz podpowiada wielu szpitalom w lubuskim jego otwieranie, gwarantując podpisanie kontraktów. - Jesteśmy po rozmowach z wrocławską firmą rehabilitacyjną, która być może utworzy z nami partnerstwo publiczno-prywatne. Dzięki temu możemy nawet uzyskać dostęp do kriokomory - zapowiada żagański dyrektor.
Na wszystkie plany rozwoju szpitalowi byłoby potrzeba ok. 4 mln. zł. - No i niestety jesteśmy w kropce, bo musimy najpierw spłacać zobowiązania - powtarza dyrektor.
Być może wyjściem z sytuacji będzie połączenie żagańskiej lecznicy ze szpitalem w Szprotawie. O tej sprawie piszemy więcej w jutrzejszym "Tygodniku Żarsko-Żagańskim".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?