O pretensjach mieszkańców Trzebicza pisaliśmy dwukrotnie, 21 i 28 stycznia ("Mają dość błota i bruku" i "Za mało miejsca na naukę"). Ludzie narzekali przede wszystkim na zniszczone ulice i przepełnioną podstawówkę. Zrobiło się w niej ciasno, gdy z grożącego zawaleniem budynku dokooptowano maluchy z zerówki i pierwszaki. Na spotkaniu z mieszkańcami burmistrz Roman Cholewiński obiecał, że w marcu zacznie się budowa kanalizacji. Władze miały też opracować plany rozbudowy szkoły. - Znów skończyło się na obietnicach - żaliła się nam przedwczoraj mieszkanka (nazwisko do wiadomości redakcji)
Zwłoka przez protest
O przyczyny zwłoki spytaliśmy burmistrza. Przyznał, że roboty zaczną się z poślizgiem, ale zaznaczył, że nie z winy gminy. - Po rozstrzygnięciu przetargu jedna z firm go oprotestowała. Ma do tego prawo, ale teraz musimy czekać na werdykt sądu w tej sprawie. W maju powinniśmy zacząć budowę kanalizacji i oświetlenia. Prace zaczną się od okolic tartaku, wzdłuż drogi wojewódzkiej - tłumaczył przedwczoraj R. Cholewiński. Dodał, że przebudowa gminnych dróg i chodników będzie kosztować gminę ponad 4,3 mln zł, więc władzom zależy na szybkim remoncie.
Sołtys Trzebicza, Jan Małysz, stara się zrozumieć władze, ale podkreśla, że mieszkańcy zaczynają tracić cierpliwość. - Po ostatnich deszczach znów pozalewało nam ulice, bo poniemiecka kanalizacja jest niedrożna. Jeszcze miesiąc możemy poczekać, ale nie dłużej - mówi sołtys.
Trudno uczyć w ścisku
Zniecierpliwieni są też nauczyciele podstawówki i rodzice dzieci. - W ciasnocie ciężko się pracuje. Czasem trzeba szukać wolnego pomieszczenia na lekcje, a na przerwach jest na korytarzach taki tłok, że trudno przejść - żaliła nam się nauczycielka (nie chciała nazwiska w prasie). Żale pedagogów potwierdziła dyrektorka szkoły Beata Turczyn. - Wiem, że gmina nie ma pieniędzy na rozbudowę szkoły, ale chcemy wiedzieć , kiedy będzie porządny remont i co konkretnie planują władze - mówiła B. Turczyn.
Burmistrz przyznał, że o remoncie szkoły radni dopiero będą debatować na majowej sesji. - Zrobiliśmy przegląd techniczny wszystkich placówek oświatowych. Na razie wiemy, że wymienimy w szkole okna i że dzieci do poprzedniego budynku nie wrócą. Żeby ułatwić nauczycielkom pracę z maluchami, w maju zatrudnimy kogoś do pomocy. Taka osoba przyda się m.in. do odprowadzania przedszkolaków do łazienki - obiecał R. Cholewiński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?