Trzech młodych mieszkańców Zielonej Góry pojechało kraść do Nowej Soli. Byli zaskoczeni, kiedy policja ich złapała

Kilka dni temu policjanci z ogniwa patrolowo - interwencyjnego otrzymali od dyżurnego informację o kradzieży sklepowej w jednym z marketów na terenie Nowej Soli.

- Policjanci wiedzieli, że mężczyźni ukradli tam firmowe obuwie i oddalili się w nieznanym kierunku. Mając informację, jakim pojazdem poruszają się podejrzani, funkcjonariusze w drodze do miejsca zdarzenia byli czujni. Będąc pod innym marketem, zauważyli pojazd, którym mogli przemieszczać się złodzieje - relacjonuje sierżant sztabowy Justyna Sęczkowska, rzecznik prasowa Komendy Powiatowej Policji w Nowej Soli. - Nie zastanawiając się ani chwili zatrzymali go do kontroli drogowej. Intuicja ich nie zawiodła, w pojeździe były fanty pochodzące z kradzieży.

WIDEO: **Gorzów. Włamał się do zabytkowego tramwaju. Został zatrzymany po pościgu**

Okazało się, że w samochodzie były nie tylko zgłoszone policji skradzione przedmioty. Wartość skradzionych rzeczy wyniosła ok. 2 tys. zł.

- 25, 27 i 28-latek zrobili sobie gościnne występy w różnych marketach w Nowej Soli. Zdążyli już ukraść kilkanaście butelek alkoholu, kilka par firmowego obuwia oraz sprzęt typu: maszynki do golenia czy szczoteczki elektryczne. Mężczyźni mieli swój zuchwały sposób na kradzież - mówi sierżant sztabowy Justyna Sęczkowska.

Dwóch mężczyzna zostało od razu zatrzymanych. Trzeciego ujęto dwa dni później. To młodzi mieszkańcy Zielonej Góry. Zostali osadzeni w policyjnej celi. Policjanci po zebraniu materiału dowodowego przedstawili im zarzuty dotyczące kradzieży. Wszyscy przyznali się do winy. Za popełnione przestępstwo kodeks karny przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności. O ich dalszym losie zadecyduje sąd.

Źródło: KPP Nowa Sól

CZYTAJ TAKŻE:
Funkcjonariusze SOK w Kostrzynie ujęli grafficiarza. Zdążył pobazgrać wagony szynobusu. 31-latkiem zajmie się policja