Najpierw trzeba tam trafić. Najlepiej jechać od centrum Gorzowa Wlkp. na południe międzynarodową trójką. Kilometr za rondem, na wysokości składnicy maszyn budowlanych w Karninie, należy skręcić w prawo. Na dziurawą betonówkę, biegnącą w kierunku zalewu tuż obok budowanej ekspresówki S3. Jeszcze jeden zakręt w prawo i jesteśmy na wysokości dwóch pięknych boisk. I główne, i treningowe ze sztucznym nawadnianiem. A 200 krzesełek na betonowej trybunie jeszcze pachnie nowością.
Siedem lat po wznowieniu działalności Piast wywalczył awans do trzeciej ligi. Historyczny, pierwszy w historii klubu. I od razu dopisał do swej nazwy Gorzów Wlkp. - Nie naciągamy faktów, działamy w granicach miasta - zapewnia prezes Jerzy Leśniewski. - Dawniej dzieliła nas ulica Łagodzińska. Boiska były gorzowskie, a klubowy budynek stał na terenie gminy Deszczno. Teraz, gdy kosztem 650 tys. zł wybudowaliśmy nowy, wszystko mamy w Gorzowie.
Cały tekst o beniaminku trzeciej ligi czytaj w piątkowym, papierowym wydaniu ,,Gazety Lubuskiej''.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?