Trzęsienie ziemi na dobry początek (zdjęcia)

Turyści zaglądają tutaj rzadko. Po pierwsze miasto leży na uboczu głównych szlaków i w tej części wyspy wycieczki poprzestają zazwyczaj na odwiedzinach w Syrakuzach. Dziś można wędrować tutaj jak po barokowym skansenie. A to dlatego, że w obecnej postaci powstało po wielkim trzęsieniu ziemi, które w 1693 roku zniszczyło trzy miasta: Noto, Modicę i Ragusę. Wszystkie zostały odbudowane w dekoracyjnym, barokowym stylu. Jak można przeczytać w przewodniku "ze względu na ludzi, zabytki i atmosferę, warto posiedzieć tu kilka dni". Ma jednak kilka minusów. Po pierwsze zaparkowanie graniczy z cudem. Po drugie znalezienia miejsca noclegowego, o ile nie jesteśmy krezusami, jest - delikatnie mówiąc - skomplikowane. Zwłaszcza jeśli chcemy spać w Ibli.

Co to jest ta cała Ibla? Ragusa jest naprawdę dwoma miastami połączonymi w jedną gminę w 1926 roku. Dolna Ragusa, czyli właśnie Ibla, była starożytnym miastem, odbudowanym po trzęsieniu ziemi, które zniszczyło południowo-wschodnią Sycylię. Górna Ragusa jest nowym miastem, które powstało na grani naprzeciwko Ibli. Oba miast przez długi czas z sobą rywalizowały, zwłaszcza że Iblę zamieszkiwali - podobno - potomkowie rdzennych Sykulów. Bo i przez wieki miasto było pośrednikiem między greckimi kolonistami na wybrzeżu i mieszkańcami wnętrza Sycylii. W III w p.n.e. miasto zostało podbite przez Rzymian, a wkrótce straciło znaczenie....

Cóż, jak na Sycylię przystało dzieje miasta są zawiłe i dramatyczne. Ruszamy na zwiedzanie. mamy zatem Bazylikę Świętego Jerzego, której wejście osiągniemy po wspinaczce po eleganckich schodach kręty. Majestatyczną kopułę kościoła wznosi się nad miastem góruje nad Piazza del Duomo i przyjemnie rzędy palm pod nią. Bazylika została zbudowana w 1738 roku przez wybitnego architekta Rosario Gagliardo. Mijamy kościół San Giuseppe, kolejny klejnot baroku. Stąd rozciągają się spektakularne widoki na okoliczne góry i doliny, mówi się, że niektóre z najbardziej malowniczych na Sycylii... Ale tak naprawdę dajmy sobie spokój z zabytkami i idźmy na spacer. Tak noga za nogą. W wielu punktach, ze wspaniałymi widokami, umieszczono tablice informujące o filmach kręconych w tych właśnie miejscach. Są warte kamery.