Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzy kotki pilnie szukają nowego domu

Redakcja
Trzy kotki mają około siedmiu miesięcy. Są nauczone czystości. Może je przygarniesz?
Trzy kotki mają około siedmiu miesięcy. Są nauczone czystości. Może je przygarniesz? Marta Kotara/Fundacja Anaconda
Schorowany człowiek w akcie rozpaczy porzucił trzy kotki. Na kartonie zostawił dramatyczny list. - Szukamy dla nich nowych domów. Pomóżcie - prosiła w środę Marta Kotara z fundacji Anaconda w Gorzowie.

"Jestem starym, schorowanym człowiekiem. Niedawno dowiedziałem się, że jestem nieuleczalnie chory. Za późno na operację. Latem w lesie, zbierając grzyby, znalazłem te trzy malutkie, zmaltretowane kocięta, które były podczas upału w kartonie bez otworów, obklejonym dookoła taśmą. Były poranione. Od tej pory miałem już własną rodzinę. Były dla mnie bardzo wdzięczne. Pokochałem je bardzo. Niestety, dosięgło mnie nieszczęście. Nie mam wyjścia, będę musiał przebywać w hospicjum. Błagam, zaopiekujcie się nimi, aby po raz drugi nie doznały krzywdy. Nie brudzą, załatwiają się do kuwety. Maja około siedmiu miesięcy. Wierzę, że z pomocą bożą trafia do kochających rodzin" - taki list leżał na kartonie, który porzucono w poniedziałek nieopodal ul. Szwoleżerów, blisko popularnej myjni. To dawało pewność, że szybko karton zostanie odnaleziony. Kociaki natychmiast trafiły do fundacji Anaconda.

- Każda z nas ma już kocięta w domu. Ja trzymam czwórkę, są osoby, co maja ich dziesięć. Nie mieliśmy gdzie przyjąć kolejnych. Trafiły do schroniska - powiedziała nam wczoraj Marta Kotara z Anacondy, która przed oddaniem maluchów zrobiła im zdjęcia (to właśnie je publikujemy).
Jednak cały czas z innymi wolontariuszkami szuka dla kociaków domu. Nie musi być taki na stałe. Może być tymczasowy, gdzie przezimują do czasu, aż Anaconda znajdzie im ostateczne lokum.

Czas jest ważny, bo kotki wyglądały na zadbane, do tego są oswojone i przyzwyczajone do domowego środowiska. Tymczasem schronisko jest dla nich obce, wielkie i... kompletnie nieprzystosowane do opieki nad kotami. Jak im pomóc? Wystarczy zadzwonić do pani Marty. Na pewno podpowie, co i jak. Więcej informacji i namiary na innych wolontariuszy znajdziecie na www.anaconda-fundacja.pl. Działacze tej fundacji przypominają jednak, że nie tylko młode kocięta potrzebują pomocy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska