Dziadek ma nowotwór języka. 28 maja czeka go operacja w Poznaniu. - Chcieli mi wyznaczyć jakiś późniejszy termin, ale przecież nie mogę opuścić Woodstocku. Jurek chyba by się zapłakał - żartuje woodstockowy weteran. - Dzwonię do ciebie teraz, bo po operacji nie będę miał części języka, nie będę mógł mówić. A chcę prosić tylko, żeby woodstockowicze trzymali za mnie kciuki i myśleli pozytywnie - mówi Dziadek.
Po operacji Stanisława Kuleszyńskiego czeka jeszcze terapia, w tym m. in. zajęcia z logopedą. - Na początku na pewno będę musiał porozumiewać się za pomocą sms-ów albo po prostu pisząc na kartce - mówi.
- Na woodstock w tym roku planuję przyjechać około tygodnia przed rozpoczęciem festiwalu. No, trzeba się przecież spotkać ze starymi znajomymi z Gorzowa, Dębna, Chojny, Poznania, Szczecina, Krakowa... - wymienia Dziadek.
Trzymamy kciuki! Wszystkie ciepłe słowa, które tu wpiszecie, przekażemy Dziadkowi już na woodstockowym polu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?