Trzymamy kciuki za operację Jasia Walickiego ze Starego Kurowa. Jeszcze niedawno lekarze nie brali pod uwagę zabiegu, ale Jaś walczy jak lew

Informacja o operacji Jasia Walickiego to bardzo dobra wiadomość, bo jeszcze niedawno lekarze w ogóle nie brali pod uwagę możliwości wykonania zabiegu. Tymczasem...

- Jeszcze w tym miesiącu wojownik będzie miał przeprowadzoną operację usunięcia guza z płuc - poinformowali bliscy Jasia Walickiego.

Los maluszka ze Starego Kurowa poruszył wiele osób. Dla Jasia były charytatywne mecze, choćby w Dobiegniewie i Strzelcach. Trudno policzyć zbiórki do puszek, bo były i w Starym Kurowie, i Drezdenku, i wielu innych miejscowościach powiatu strzelecko - drezdeneckiego. Do tego koncerty czy w Dobiegniewie, czy Starym Kurowie.

Wszystko po to, żeby zebrać jak najwięcej pieniędzy na walkę Jasia z nowotworem. Przypomnijmy, zaledwie parę miesięcy temu rodzice maluszka Ola i Bartek Waliccy usłyszeli tragiczna diagnozę: Rhabdoid turmor, najbardziej agresywny nowotwór wieku dziecięcego.

CZYTAJ WIĘCEJ TUTAJ:
Jaś Walicki ze Starego Kurowa dzielnie walczy z agresywnym nowotworem. Nasza pomoc sprawi, że walka będzie trochę lżejsza

Co słychać u Jasia? Maluszek dochodzi do siebie po chemioterapiach. To bardzo trudne, bo kuracje, które atakują nowotwór, ogromnie obciążają organizm. Jaś musi odzyskać siły, a przede wszystkim - apetyt.

Najważniejsza informacja to decyzja o operacji, której jeszcze niedawno lekarze w ogóle nie brali pod uwagę. - Operacja to bardzo duży krok w leczeniu - pisze rodzina na Facebooku, gdzie maluch ma swój profil: Jaś wielki wojownik.

ZOBACZ WIDEO:

Zaglądajcie tam, jeśli możecie, żeby np. wziąć udział w licytacjach na rzecz Jasia. Zbiórka pieniędzy na leczenie jest na portalu pomagam.pl (pod hasłem: Pomoc dla Wojownika Jasia). Bliscy Jasia na Facebooku apelują też o wsparcie.

Prosimy was o to abyście nie przestawali trzymać kciuków, modlić się za Jasia.. to bardzo pomaga mu i jego rodzinie, przejść przez ten koszmar... Pamiętajcie, razem możemy wszystko.