Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tu mieszkali ludzie

RENATA WCISŁO 324 88 77 [email protected]
Co archeolodzy odkryli na trasie przyszłej obwodnicy? Osady i obozowiska. Pozostałości po domach, szałasach. Studnie, różne przedmioty. Kopanie skończy się w połowie grudnia.

12 hektarów ziemi - od Nowej Soli po Niedoradz. Cały ten teren został przebadany przez prawie 300 ludzi: archeologów, studentów oraz pracowników fizycznych. Efekt - setki znalezisk.
- Tu jest wszystko, od schyłkowego paleolitu po czasy nowożytne - mówi archeolog Sławomir Kałagate, który nadzorował prace.
Badacze odkryli pozostałości po kilku osadach. Obiekty i przedmioty z różnych kultur i epok świadczą o tym, że osadnictwo istniało tu przez wieki.
Tylko jedna osada funkcjonowała krótko. W okolicy Zakęcia. Archeolodzy znaleźli tu relikty nietrwałych budowli - szałasów związanych z kulturą łużycką. A może było to tylko sezonowe obozowisko?

Zdjęcia z lotu ptaka

Tereny między Rudnem a Lubieszowem na pewno zamieszkiwane były już w młodszej epoce kamienia - neolicie. Archeolodzy odkopali obiekty z tej epoki. Reszta znalezisk pochodzi z okresu późnego średniowiecza i czasów nowożytnych.
W okolicy Niedoradza było najwięcej pracy. Badacze sporo tu odkryli, a wykopaliska okazały się najciekawsze na całej trasie: liczne zabytkowe przedmioty, ziemianki i półziemianki, szałasy, spichlerze oraz studnie. Najstarsza pochodzi z wczesnego średniowiecza. W bagnie naukowcy znaleźli drewnianą samołówkę na ryby.
- Z jakiego okresu pochodzi: ze średniowiecza czy z epoki nowożytnej, dowiemy się po zbadaniu jak stare jest drewno - wyjaśnia S. Kałagate.
Wszystkie osady odkryte wokół Niedoradza położone były nad niewielką rzeczką, po której nie ma już śladu.
Ale była na pewno. Którędy płynęła, widać dobrze na zdjęciach lotniczych.
- Wykonaliśmy je, zanim zaczęliśmy kopać. Archeologia lotnicza pomaga w rozpoznaniu terenu. Z góry widzimy wyraźnie zarysy dawnych dróg, cieków wodnych, zabudowań. Tam, gdzie np. była woda, roślinność jest bardziej bujna i ciemna. Tam, gdzie stały zabudowania murowane - uboga - wyjaśnia archeolog.
Poza tym na całej trasie znaleziono wiele przedmiotów codziennego użytku, narzędzi, biżuterii.

Teraz do laboratorium

W połowie grudnia kończą się badania w terenie. Archeolodzy zamkną się w laboratoriach i tu będą badać i analizować znaleziska.
- Wtedy dowiemy się więcej - tłumaczy S. Kałagate. - Może okazać się, i takie są nasze podejrzenia, że nie było pięciu osad, ale tylko trzy i duże.
Badacze pobrali także próbki torfu. Chcą się dowiedzieć, jakie rośliny hodowali ci, którzy mieszkali w osadach i jakie rosły w najbliższej okolicy.
Zresztą pobrali wiele różnych próbek. Wszystko po to, by lepiej poznać życie w odkrytych osadach. Archeologów w badaniach wspierają - jak zawsze - historycy, paleobotanicy, geomorfolodzy.
Czy odkrycia pod Nową Solą są przełomowe? O tym za wcześnie jeszcze mówić. Pierwsze wyniki badań poznamy za dwa, trzy miesiące.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska