Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tu są górki i wyboje, ale kiedyś będą trawniki

Dorota Nyk 76 835 81 11 [email protected]
Góry humusu mają być wkrótce rozgarnięte. Ma powstać równiutki, nowy trawnik.
Góry humusu mają być wkrótce rozgarnięte. Ma powstać równiutki, nowy trawnik. fot. Dorota Nyk
- Ciężkie maszyny wjeżdżają do parku przy ul. Budowlanych w Głogowie, rozjeżdżają i niszczą alejki! - zawiadomił nas Czytelnik. Byliśmy w tym parku. Na obrzeżach nowego placu zabaw leżą tony humusu.

Czytelnik w środę był świadkiem, jak do parku, w którym jest plac zabaw dla dzieci, wjeżdżają ciężkie maszyny. - To są 12-tonowe KRY - opowiedział. - Jeżdżą po chodnikach i alejkach z kostki i zrzucają humus. Uważam, że po przejażdżce tak ciężkiego sprzętu przez park będziemy mieli wiele zniszczeń. Kto za to zapłaci? Czy nie szkoda marnować naszych pieniędzy? Czy nie można było tego zrobić inaczej?

Park przy ul. Budowlanych jest coraz ładniejszy i coraz lepiej zadbany. W zeszłym roku na placu zabaw wymieniono prawie wszystkie zabawki na nowe, wydzielono część dla najmłodszych dzieci. W efekcie jest to teraz jedno z najładniejszych miejsc do zabaw dla maluchów. Od dwóch dni w wielu miejscach parku, na obrzeżach placu, leżą góry humusu. Po co?

- Zakładamy nowe trawniki w rejonie tego placu zabaw - poinformował nas naczelnik wydziału środowiska w ratuszu Robert Myśków. - Jak tylko pogoda się poprawi, to rozgarniemy humus. Zostanie na nim posiana trawa i będzie ładniej.

Decyzję o nawiezieniu humusu podjęto dlatego, że teren wokół placu jest pofałdowany i trudno dbać o trawniki. Dlatego zostanie wyrównany? Ze względów praktycznych oraz estetycznych. - Dlatego ja bym się raczej pochwały spodziewał, a nie krytyki, że nasze prace komuś przeszkadzały - żali się naczelnik.

Mimo wszystko ktoś powinien pomyśleć, że w parku trzeba pracować przy pomocy odpowiedniego sprzętu. Jak tłumaczy Myśków, na początku humus był zwożony mniejszymi traktorkami. Ale szło to powoli, a poza tym w środę traktorki były potrzebne gdzieś indziej, więc użyto ciężkich maszyn, które rozrzuciły humus za jednym razem.

- Jeśli coś zostało popsute lub zniszczone, to naprawimy - zapewnia R. Myśków. Niedawno opisywaliśmy podobną sytuację w parku przy ul. Daszyńskiego. Tam też ciężkie traktory poniszczyły tereny zielone.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska