Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tu zginęło już osiem osób

Dariusz Brożek
W tym golfie przed dwoma miesiącami zginęły cztery osoby. W br. to była najbardziej tragiczna kraksa w powiecie.
W tym golfie przed dwoma miesiącami zginęły cztery osoby. W br. to była najbardziej tragiczna kraksa w powiecie. KPP Międzyrzecz
Na drogach powiatu międzyrzeckiego od stycznia zginęło już osiem osób, podczas gdy przez cały miniony rok było 12 śmiertelnych ofiar kraks samochodowych. Policjanci apelują do kierowców o zachowanie rozwagi i zapowiadają prewencyjne akcje.

Mapa powiatu wisząca w gabinecie naczelnika międzyrzeckiej drogówki asp. Piotra Szczepanika upstrzona jest kolorowymi pinezkami. Czerwonymi oznaczył śmiertelne wypadki z minionego roku, czarnymi zaś kraksy z tego roku. Policjant ma spory zapas czarnych, bo do końca roku zostało jeszcze blisko osiem miesięcy.

- Mam nadzieje, że nie będę musiał ich używać. Podjęliśmy działania, które mają ograniczyć liczbę wypadków i wyeliminować piratów z naszych dróg - mówi policjant.

Policjanci zapowiadają kolejne akcje prewencyjne, które mają temperować rajdowe zapędy kierowców. Np. tzw. kontrole kaskadowe, czyli ustawione w pewnej odległości od siebie fotoradary. Ostatnio najwięcej wypadków odnotowano na drodze krajowej numer trzy w Skwierzynie i na trzcielskim odcinku dwójki. W poprzednich latach przeważały zdarzenia na drodze krajowej numer 24 od Skwierzyny do granic województwa w Sterkach za Wierzbnem. Wszystkie te trasy mają charakter tranzytowy, dlatego wśród ofiar przeważają osoby spoza powiatu.

Tragedia na skrzyżowaniu

MARIAN KAŁEK, prezes OSP z Lutola Suchego: - Na skrzyżowaniu w Lutolu Suchym zginęło już wielu pieszych, rowerzystów, kierowców i ich pasażerów. Najbardziej tragiczny był wypadek z piątego marca, kiedy w rozbitym golfie zginęły cztery osoby.

(fot. Dariusz Brożek)

W minionym roku w dziewięciu wypadkach zginęło 12 osób. Od początku br. do końca kwietnia śmiertelnych zdarzeń było już pięć, zaś ofiar aż osiem. Bez wątpienia najbardziej krwawa i tragiczna była kraksa z 5 marca w Lutolu Suchy. Volkswagen wymusił pierwszeństwo na skrzyżowaniu i został staranowany wpierw przez osobówkę, a potem przez tira. Zginęło wtedy czworo nastolatków - jedna dziewczyna i trzech chłopców z gminy Trzciel i wielkopolskiego Miedzichowa. W akcji ratowniczej uczestniczył Marian Kałek, prezes Ochotniczej Straży Pożarnej z Lutola Suchego.

- Należy tutaj zamontować sygnalizację świetlną. Wtedy będzie bezpieczniej - mówił nam po tym tragicznym zdarzeniu.

Świateł w Lutolu Suchym jednak nie będzie. Zdaniem drogowców, sygnalizacja na tym skrzyżowaniu doprowadziłaby do ogromnych korków na dwójce. Naczelnik międzyrzeckiej drogówki twierdzi, że najczęstsze przyczyny kraks to nieudzielenie pierwszeństwa, nieprawidłowe wyprzedzanie i nadmierna prędkość. Tymczasem wielu kierowców obarcza winą fatalny stan dróg, czy rosnące na poboczach drzewa. Nie zgadza się z nimi Leonard Kalota, właściciel szkoły nauki jazdy z Międzyrzecza, która ostatnio zajęła pierwsze miejsce w rankingu Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Gorzowie Wlkp.

- Widząc fatalny stan drogi, lub oblodzenie, należy zwolnić. Za kierownicą trzeba myśleć. Niestety, wielu przecenia swoje umiejętności i w dodatku notorycznie łamie przepisy - zaznacza.

Najgorzej w kwietniu i lipcu

Z policyjnej statystyki wynika, że najbardziej niebezpieczny jest kwiecień. W poprzednim roku odnotowano w tym miesiącu osiem wypadków, w tym dwa śmiertelne. Czyli tyle samo, ile w tym roku. Ofiarami byli też piesi i rowerzyści, co - zdaniem naczelnika drogówki - związane jest z wiosennym wzrostem natężenia ruchu. Dlatego zachęca mieszkańców do zakładania kamizelek odblaskowych, zanim wsiądą na rower, lub wybiorą się na pieszą wycieczkę.

Liczba kraks i ofiar rośnie też w lipcu, kiedy kolumny samochodów osobowych i autokarów jadą nad morze oraz blokują ruch na przecinających powiat drogach tranzytowych.

Policjanci ostrzegają też przed utrudnieniami związanymi z robotami drogowymi. Niebawem ruszy remont Konstytucji 3 Maja, dlatego zmotoryzowani muszą się liczyć z zablokowaniem niektórych odcinków ulicy i objazdami. Podobne prace trwają na południowym węźle obwodnicy, przy wyjeździe w kierunku Nietoperka i Zielonej Góry. Drogowcy zmienili tam organizację ruchu. Do Nietoperka jedziemy normalnie, ale wracamy już przez węzeł północny, co wydłuża drogę o kilka kilometrów. - Kierowcy muszą się liczyć z tym, że w każdej chwili organizacja ruchu na tym odcinku może zostać ponownie zmieniona - zaznaczają.

Między obwodnicą i Nietoperkiem budowana jest trasa S3. Z budowy wciąż wyjeżdżają ciężkie pojazdy, dlatego wprowadzono tam ograniczenie prędkości do 60 km. na godzinę i zakaz wyprzedzania. Niektórzy kierowcy łamią te ograniczenia. I płacą mandaty, gdyż odcinek na okrągło jest patrolowany przez radiowozy.

Zdaniem asp. P. Szczepanika, liczba tragicznych wypadków na dwójce powinna się zmniejszyć jesienią br, kiedy otwarty zostanie lubuski odcinek autostrady A2. Na trójce problem ma rozwiązać trasa S3.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska