Tusk zapowiedział przejęcie władzy, ale nie miał propozycji dla regionu

Mimo że nie zostały ogłoszone żadne wybory, szef Platformy Obywatelskiej prowadzi w terenie pełnoskalową kampanię wyborczą. W Zielonej Górze, Gorzowie Wlkp. i Krośnie Odrz. Tusk opowiadał co zrobi gdy jego formacja przejmie władzę w kraju, ale nie odpowiedział na żadne pytania dotyczące tego jak poradzić sobie z bieżącymi problemami.

Zdaniem Dariusza Legutowskiego radnego Koalicji Obywatelskiej w radzie miasta Zielona Góra, przyjazd Donalda Tuska był bardzo ważnym wydarzeniem dla wielu mieszkańców regionu.

- Ostatnio na Ziemi Lubuskiej Donald Tusk był chyba w 2014 roku. Cieszę się, że ponownie tak aktywnie wchodzi w politykę krajową. Widzi problemy przedsiębiorców i potrafi na nie zaradzić. Donald Tusk podkreślił, że nasz udział w strukturach NATO i Unii Europejskiej jest bardzo ważny i że bardzo dobrze wykorzystaliśmy ostatnie 30 lat. Miałem możliwość spotkania przewodniczącego Tuska po raz pierwszy w życiu. Zawsze sympatyzowałem z takimi partiami jak Kongres Liberalno-Demokratyczny. Dla mnie jako młodego człowieka to było cos nowego, taki powiem wolności. – mówił radny Legutowski.

Zdaniem Grzegorza Maćkowiaka z Prawa i Sprawiedliwości Donald Tusk nie przywiózł dla regionu lubuskiego żadnego konkretu, a sam przyjazd choć bogaty w wydarzenia niewiele wniósł dla regionu lubuskiego.

- Platforma i Donald Tusk nie mają żadnej recepty na problemy, które nas dotykają obecnie z uwagi na sytuację na arenie międzynarodowej – podkreślił Maćkowiak. – Program wizyty jest imponujący, ale efektów nie ma żadnych. Dla województwa lubuskiego nie było nawet żadnych zapowiedzi. Gdyby wsłuchać się w to co mówią działacze Platformy i Donalda Tuska to widać, że nie ma tam żadnego pomysłu na rządzenie. Jest tylko antypis. Pamiętamy wszyscy politykę gospodarczą człowieka, który imponuje Platformie czyli Leszka Balcerowicza. Obawiam się, że taka polityka gospodarcza nadal jest bliska Platformie.

Krzysztof Kaliszuk, wiceprezydent Zielonej Góry zauważył, że jednym z elementów pobytu przewodniczącego PO w Lubuskiem było wkopanie aktu erekcyjnego pod Parkiem technologii Kosmicznych.

- Przypomnę, że to projekt, który został uzgodniony jeszcze z rządem kierowanym właśnie przez Donalda Tuska – mówił Kaliszuk. – Minęło osiem lat i nadal nie rozpoczęto inwestycji, za to koszt wzrósł o ponad 100 procent z 30 milionów na 70 milionów. Potem trzeba będzie utrzymać ten obiekt. Uczelnia nie będzie w stanie tego utrzymać. Jesteśmy podobno krainą nowoczesnych technologii. Na papierze pewnie tak, ale to nie ma nic wspólnego z rozwojem. Jesteśmy ewenementem na mapie całego kraju. Nigdzie indziej urzędy marszałkowskie nie prowadzą takich jednostek.