Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tutaj mieszkańcy boją się świń

Beata Bielecka
Mieszkańcy Sułowa przeprowadzili już kilka akcji protestacyjnych i podkreślają, że broni nie zamierzają złożyć. Jak widzą, że coś jest nie tak, powiadamiają odpowiednie służby.
Mieszkańcy Sułowa przeprowadzili już kilka akcji protestacyjnych i podkreślają, że broni nie zamierzają złożyć. Jak widzą, że coś jest nie tak, powiadamiają odpowiednie służby. Mariusz Szpakowski
10 tysięcy świń ma liczyć hodowla, którą chce uruchomić w Górzycy Adam Tyszko. Ten sam, który ma już świniarnię w Sułowie. - Niech gmina to zablokuje - proszą ludzie. - Nic nie możemy zrobić - odpowiada wójt.

Do Górzycy dotarły echa walki, jaką od ponad roku toczą z A. Tyszko mieszkańcy Sułowa. Od kiedy inwestor przywiózł do wsi świnie, które hoduje w byłym pegeerze, ludzie skarżą się na potworny smród, który wdziera się im do domów i szczury biegające po okolicy.

Mówią też o odorze padłych zwierząt, które zanim zostaną wywiezione do zakładu utylizacji są przechowywane w pojemnikach na terenie hodowli. Najbardziej boją się jednak o swoje zdrowie, bo w pobliżu fermy znajduje się ujęcie wody pitnej, do której jak twierdzą może, z powodu starych zbiorników, dostawać się gnojowica. Przy wjeździe do wioski ludzie wywiesili banery "Stop nieuczciwości i znieczulicy! Truje nas odór fermy trzody chlewnej". I niedawno wynajęli prawnika, który ma im pomóc wygrać walkę ze świniami.

W Górzycy hodowli jeszcze nie otwarto, ale już też budzi u niektórych strach. - Słyszałam, co się dzieje w Sułowie i uważam, że nie możemy dopuścić do tego, żeby mieć na głowie podobny problem - zadzwoniła do nas mieszkanka Górzycy (nie chciała nazwiska w gazecie). - Niech wójt zawczasu coś robi zanim nie będzie za późno - sugerowała.

Robert Stolarski, wójt Górzycy podkreśla, że ma związane ręce, bo w tym temacie nic od niego nie zależy. - Inwestor nie musi mieć zgody gminy na swoją działalność i w tym jest problem. Do 2,5 tys. sztuk w ogóle nie potrzebuje niczyjej zgody, a powyżej już tak. Ale nie naszej - dodaje.

Tłumaczy, że w przypadku hodowli 10 tys. sztuk, a taką zamierza uruchomić A. Tyszko, musi on uzyskać tzw. pozwolenie zintegrowane, które wydaje marszałek województwa. Podkreśla, że trzeba wówczas spełnić wiele wymogów i dostosować się do restrykcyjnych przepisów. - Staramy się mieć wgląd w ten temat - mówi wójt.

Opowiada, że A. Tyszko odkupił, część starej bukaciarni, która znajduje się jakiś kilometr do 1,5 km w prostej linii od Górzycy, niedaleko drogi do Żabic. - Jak PGR padł nieruchomości nabyła firma z kapitałem duńskim, ale nie było tam żadnej produkcji. Wykorzystywała jedynie magazyny. Około rok temu część tych terenów nabył od niej inwestor, który chce otworzyć świniarnię - mówi. - Boję się, że będziemy mieć podobny problem jak w Sułowie, bo nie wiadomo czy inwestor rzetelnie podejdzie do tego tematu - dodaje.

Mówi też, że w Sułowie protestują, ale nic prawnie nie mogą zrobić. Opowiada też, że były już próby przywożenia częściowo gnojownicy z Sułowa do Górzycy, ale Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego Jan Gielemen nakazał sprawdzenie szczelności zbiorników na gnojownice, które znajdują się na terenie dawnego PGR-u w Górzycy.

Wczoraj próbowaliśmy skontaktować się w tej sprawie z J. Gelementem, ale nie był osiągalny. Tymczasem A. Tyszko nie kryje oburzenia, że znów ktoś wchodzi mu w drogę.

- Mam plany uruchomienia hodowli 10 tys. sztuk świń i nikt mi w tym nie przeszkodzi. Przećwiczyliśmy temat na Sułowie - mówi. Irytuje się też, że jeszcze nie zaczął prowadzić interesu, a już są jakieś uwagi. - Mam serdecznie dosyć tłumaczenia się przez ludźmi z tego co robią, bo robię to, co do mnie należy zgodnie z prawem i pozwoleniami - podkreśla.

Dodaje też, że tworzy nowe miejsca pracy. - W Sułowie są trzy. Pracuje tam jeden mieszkaniec wsi, bo więcej nie miało ochoty. W Górzycy będzie 10 - zapowiada. Sprawę konfliktu z mieszkańcami Sułowa kwituje jednym zdaniem: Ferma istniała i istnieć będzie.

Mieszkańcy podkreślają jednak, że inwestor musi się przyzwyczaić do myśli, że oni przez cały czas będą mu patrzyć na ręce.

Baza firm z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska