Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tutaj się zmierzysz z rzymskimi legionistami (zdjęcia)

Dariusz Brożek
W Splicie możemy się zmierzyć z rzymskimi legionistami
W Splicie możemy się zmierzyć z rzymskimi legionistami Dariusz Brożek
W chorwackim Splicie przeniesiemy się w czasy rzymskiego imperium. Podczas spaceru po dawnym pałacu cesarza Dioklecjana możemy sobie zrobić zdjęcie z legionistami, a nawet zmierzyć się z nimi w pojedynku na włócznie, czy miecze.
Na perystylu pełnią wartę rzymscy legioniści

Split: Miasto, które było pałacem

Split to wymarzone miejsce na wakacyjny wypoczynek. Ale dla tych, którzy lubią zgiełk i rozgardiasz, gdyż miasto i port przyciągają turystów oraz miłośników jachtingu z całego świata. Od południa do wczesnego wieczora tłumy letników wygrzewają się na plażach, lub penetrują kręte uliczki, natomiast o zmierzchu okupują restauracje, bary i dyskoteki.

Nawet najbardziej wybredni turyści nie powinni tutaj narzekać na nudę. Mogą pływać i nurkować w przejrzystym niczym kryształ Adriatyku, opalać na plażach oraz delektować się specjałami lokalnej kuchni i znakomitymi winami. To jednak nie wszystko. Miłośnicy historii mogą się tam przenieść się w czasy rzymskiego imperium. Wystarczy, że wybiorą się na spacer po dawnym kompleksie pałacowym Dioklecjana z przełomu III i IV w. naszej ery. Jego sercem jest mauzoleum cesarza, nad którym wznosi się strzelista wieża najstarszej katedry katolickiej na świecie - kościoła św. Dujama. O pałacowym kompleksie i świątyni pisaliśmy już na naszym portalu 14 lipca ub.r. w artykule "Split: Stąd tyran prześladował chrześcijan" oraz 20 października "Postawili katedrę na grobie poganina". Teraz zapraszamy na spacer po starówce i nadmorskiej promenadzie, która jest sercem Splitu.

Spacer zaczynamy od pozorowanego pojedynku z Chorwatami, którzy przebrani za rzymskich legionistów pełnią wartę na perystylu przed dawnym mauzoleum Dioklecjana. Za kilkanaście kun (kuny to chorwacka waluta - red), lub kilka euro turyści mogą sobie z nimi zrobić wspólne zdjęcie, lub stoczyć bezkrwawy pojedynek na włócznie, lub miecze. Po kilku sztychach repliką rzymskiego miecza gladiusa żegnam się z "legionistami" i z portfelem lżejszym o dwa euro zagłębiam się w labirynt krętych i wąskich uliczek.

Część budynków to ruiny, inne zostały przebudowane i zagospodarowane na mieszkania. Mają starożytną metrykę, gdyż już we wczesnym średniowieczu zostały zasiedlone przez miejscową ludność. W 1979 r. pałac Dioklecjana wpisany został na listę światowego dziedzictwa UNESCO. To jeden z najlepiej zachowanych zabytków z epoki starożytnego Rzymu.

Z pałacu na starówkę wychodzę przez Złotą Bramę (chor. Zlatna vrata). Wita mnie monumentalny pomnik biskupa Grzegorza z Ninu (Grgur Ninski), który był biskupem Ninu w latach 900-929 i na synodach w Splicie zabiegał o wprowadzenie języka chorwackiego do obrzędów liturgicznych.

Na starówce mijam bary i restauracje, w których obok popularnych na adriatyckim wybrzeżu potraw z ryb i owoców morza serwowane są lokalne trunki. Przede wszystkim wina, ale także rakija i śliwowica, których nie polecam jednak w upalne dni. W jednej z nich pałaszuje wyśmienite cevapici, czyli doprawione sosem pomidorowym miniaturowe kotleciki z mielonego mięsa. To popularny przysmak Chorwatów. Mi też smakuje. Zwłaszcza, że popijam je całkiem niezłym piwem Karlovacko.

Kolejną odsłoną spaceru są zakupy na sąsiadującym z pałacem bazarze. Wzdłuż murów rozciągają się stoiska z pamiątkami, natomiast w głębi znajduje się targowisko, na którym można kupić warzywa i owoce. W jednym ze straganów kupuję za 50 kun pięciolitrową butlę wina oraz litrową butelkę travaricy - lokalnego bimbru z ziołami. Sprzedawczyni chce za rakiję 100 kun, ale po krótkim targowaniu obniża cenę do 80 kun.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska