Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tutaj też trzeba zapłacić

Ewelina Jakubiszyn 768358111
Od 5 września wjazd na parking przy przychodni na ul. Kościuszki jest płatny.
Od 5 września wjazd na parking przy przychodni na ul. Kościuszki jest płatny. Ewelina Jakubiszyn
Najpierw wprowadzona została opłata parkingowa na terenie głogowskiego szpitala. Od 5 września za parking trzeba też zapłacić przy przychodni na ul. Kościuszki. - Te pieniądze przeznaczone zostaną na porządkowanie tych terenów - tłumaczy Tadeusz Tofel.

Jakiś czas temu władze głogowskiego szpitala wprowadziły opłatę za wjazd na teren palcówki. Teraz taka sama sytuacja ma miejsce na parkingu przy przychodni na ul. Kościuszki. Od 5 września również tam za wjazd trzeba zapłacić 2 zł - Jest to opłata jednorazowa, na cały dzień - tłumaczy Tadeusz Tofel, dyrektor Zakładu Opieki Zdrowotnej - Za każdym razem posiadając bilet można wjechać i wyjechać z parkingu.

Pracownicy ZOZ-u mają miesięczne karnety. - Miesięczny karnet kosztuje każdego pracownika tylko 10 zł - mówi dyrektor szpitala. - To nie jest moim zdaniem wysoka opłata.

Decyzja o wprowadzeniu opłat za te parkingi była podyktowana kwestiami finansowymi. - Narodowy Fundusz Zdrowie nie zapewnia nam aż tak dużych środków - tłumaczy Tadeusz Tofel. - Na część niezbędnych prac trzeba szukać pieniędzy w innych źródłach.

Porządkowanie terenu przy szpitalu i przy przychodni należy do obowiązków władz palcówki. - To ważne, aby zapewnić bezpieczeństwo i porządek na tym terenie - tłumaczy dyrektor. - Koszenie trawy, porządkowanie, odśnieżanie, czy przycinanie gałęzi, za to wszystko trzeba zapłacić. Szpital niestety nie posiada aż tak dużych środków finansowych. Dzięki opłacie wjazdowej będziemy mieli choć część pieniędzy, żeby pokryć te wydatki.

Władze szpitala podkreślają, że bezpieczeństwo i porządek na terenie obiektu to podstawa. - Przede wszystkim musimy zapewnić bezpieczeństwo karetkom pogotowia - wyjaśnia Tadeusz Tofel. - Poza tym również na parkingach dla odwiedzających musi być porządek. Musimy regularnie sprzątać, przycinać gałęzie, tak, żeby nie spadały na samochody.

Takie rozwiązanie nie jest jak na razie ostateczne. - Nie wiemy, czy takie wyjście z tej sytuacji zda egzamin - tłumaczy dyrektor ZOZ. - Po jakimś czasie przeanalizujemy sytuacje i podejmiemy decyzję.

Lokalny portal przedsiębiorców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska