Lubikowskie jest jednym z największych i najbardziej malowniczych lubuskich akwenów. Czysta jak kryształ woda przyciąga latem tłumy mieszkańców lubusko-wielkopolskiego pogranicza i wczasowiczów z całego kraju. Od kilku dni o bezpieczeństwo plażowiczów na kąpielisku koło wsi Lubikowo dba dwoje ratowników Ewelina Gryczka i Kamil Nurczyk.
- Przyjeżdżam tutaj od kilku lat i pierwszy raz widzę ratowników. Wreszcie mogę się skupić na lekturze gazety, czy książki i nie muszę się martwić o bezpieczeństwo kąpiących się dzieci - mówiła nam wczoraj Ewelina Kowalczyk z powiatu międzychodzkiego.
Wójt pobliskiej Przytocznej Bartłomiej Kucharyk pamięta ratowników z czasów, kiedy przyjeżdżał nad jezioro jako mały chłopiec. Potem przyszedł kapitalizm, za starym ośrodkiem powstał kompleks domków letniskowych, zaś woprowcy zniknęli jak przysłowiowa kamfora. - Po blisko dwudziestu latach przerwy decydowałem się ich zatrudnić. Chodzi przede wszystkim o bezpieczeństwo plażowiczów, ale także planowane przez nas inwestycje - tłumaczy samorządowiec.
Ratownicy dyżurują na pomostach przez okrągły tydzień od 10.00 do 17.00. Ich dzień pracy jest jednak dłuższy, gdyż zaczynają od sprzątania brzegów i dnia kąpieliska. - Najwięcej roboty mieliśmy po sobotnich imprezach. Balowało całe kąpielisko. Nad ranem wszędzie walały się butelki i puszki po piwie, niedopałki papierosów i rozmaite śmieci - wspominają.
Lubikowskie to wymarzone miejsce wypoczynku rodzin z małymi dziećmi. Na kąpielisku dno jest piaszczyste i łagodnie się obniża, dzięki czemu nawet przedszkolaki mogą się tutaj bezpiecznie pluskać. Pływające 50 m. od brzegu żółte boje są zakotwiczone na głębokości 1,6 m. - To urokliwe miejsce. W promieniu stu kilometrów od Poznania nie ma ładniejszego jeziora. Kąpielisko wymaga jednak remontu. Przede wszystkim należy wybudować nowe pomosty - postuluje Blanka Chałupka z Poznania, która przyjeżdża do Lubikowa z rodzicami.
Drewniane pomosty trzymają się na przysłowiowe słowo honoru. Wójt ma nadzieję, że doczekają końca sezonu. Co potem? - Wiosną przyszłego roku rozpoczynamy gruntowny remont. Dostaniemy na to ponad milion złotych z unijnego programu rybackiego - zapowiada.
Wnioski o unijne dotacje zostały już zatwierdzone przez stowarzyszenie Obra-Warta. Gminne władze dostaną 680 tys. zł na rewitalizację plaży. Zamierzają wybudować za te pieniądze nowe pomosty, oświetlenie, ciągi komunikacyjne i zjazd do wodowania łódek. Zlikwidowane zostanie także ogrodzenie między plażą i tzw. starym ośrodkiem. To jednak nie wszystko. Kolejna dotacja wynosi 340 tys. zł i przeznaczona zostanie na budowę tzw. pirsu, gdzie będą cumować jachty. - W lutym przyszłego roku ogłosimy przetarg i przed następnymi wakacjami kąpielisko odzyska dawny blask - zapowiada B. Kucharyk.
Zwiastunem zmian w Lubikowie ma być rewitalizacja jeziora Przytoczno w Przytocznej, gdzie ma powstać m.in. nadbrzeżny bulwar z ławeczkami i oświetleniem. Prace zostaną przeprowadzone jeszcze w tym roku, władze dostały na nie 620 tys. zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?