Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tuzin goli na początek gwiazdkowego turnieju

Szymon Kozica
Piotr Kaźmierski był jedynym zawodnikiem ze Skwierzyny, który strzelił bramkę mistrzom z Margot Collection
Piotr Kaźmierski był jedynym zawodnikiem ze Skwierzyny, który strzelił bramkę mistrzom z Margot Collection fot. Mariusz Kapała
Od ostrego strzelania zaczął się wczoraj wieczorem piąty turniej gwiazdkowy w Czerwieńsku.

Broniąca tytułu ekipa Margot Collection pokonała Galaxię Janax Skwierzyna 10:2.

Pierwszy pojedynek pokazał, jakich emocji dostarczą nam ponad dwa tygodnie zmagań w hali Lubuszanka. Mistrzowie z Margot Collection nacierali z takim rozmachem, że zagrożeni byli nie tylko rywale, ale też... arbitrzy. W jednej z akcji rozpędzony Tomasz Wasielewski niemal staranował stolik sędziowski! Goście ze Skwierzyny dzielnie się bronili, w bramce dwoił się i troił Radosław Wichrowski, pomagały słupki i poprzeczka. Ale w 4 min już skapitulował po uderzeniu Bartosza Siemińskiego. I wtedy worek się rozwiązał.

- Przeciwnicy troszeczkę obnażyli nasze braki i pokazali, jak trzeba grać w piłkę - przyznał po spotkaniu Wichrowski, który w pierwszej połowie był pod straszliwym ostrzałem. - W drugiej było już nieco lepiej, może nas zlekceważyli... Ale strzelić dwa gole mistrzom, to i tak nieźle, jak na debiutantów. Myślę, że przed następnym meczem nabierzemy troszkę doświadczenia i będziemy bardziej skoncentrowani, zagramy lepiej i może jakiś punkcik urwiemy.

Ozdobą drugiego spotkania była bramka Macieja Grochowskiego z zespołu Joystick Kasyno Romankiewicz. Zdobyta nietypowo jak na halówkę, bo efektownym "szczupakiem"! A potem Robert "Harley" Dawidziak i chłopaki z Besta nie mieli z kim grać, ponieważ Drogerie Bis wycofały się z turnieju. Na to miejsce w trybie awaryjnym ściągnięta zostanie inna drużyna.
W przedostatnim pojedynku dnia puściły nerwy Antoniemu Galińskiemu. Opiekun Kanglidy Gorzów obraził arbitra i został usunięty z ławki. "Skandaliczne zachowanie kierownika gości" - dopisali sędziowie w protokole. Na sam koniec dwa gole strzelił świetnie znany z ligowych boisk Wojciech Aksamitowski.

Ależ emocji. A kolejne już jutro!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska