Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tydzień seniora to dobra pora na rozmowę o życiu! [WIDEO]

Tomasz Rusek
Tomasz Rusek
Parascenia Solińska mieszka w DPS-ie z mężem Mikołajem
Parascenia Solińska mieszka w DPS-ie z mężem Mikołajem Tomasz Rusek
Żyj pełnią życia, kochaj, dbaj o bliskich i pamiętaj, że też będziesz kiedyś stary - radzą młodym seniorzy. Wczoraj zaczęli świętować

W poniedziałek w Gorzowie zaczął się 19. Tydzień Seniora. W Domu Pomocy Społecznej przy ul. Podmiejskiej - Bocznej były występy, wspólne śpiewanie oraz upominki od uczniów SP 15 z ul. Kotsisa, którzy wraz z zabawnie przebranymi pracownikami domu odwiedzali seniorów w pokojach.

Pamiętaj: rzeczy przeminą

My też poszliśmy do ich pokojów. I postanowiliśmy zapytać mieszkańców DPS-u o... życie. O to, co jest ważne. Co widzą dziś, z perspektywy czasu. Co mogliby przekazać innym. Parascenia Solińska (78 lat, w ośrodku od roku) nie miała wątpliwości: - Najważniejsza jest miłość, bliskość rodzina. Nie gońmy za rzeczami. Przeminą. Dbajmy o ludzi. O relacje, przyjaźnie. Rodzina pod koniec życia okazuje się najważniejsza - mówiła.
W DPS-ie jest z mężem Mikołajem. Mają siebie. Czyli mają wszystko.

- A rodzina was odwiedza? - zapytałem.
- Jednymi daliśmy za dużo, innym za mało, więc różnie z tym bywa - odpowiedziała.

Pani Ela (75 lat w dowodzie, w gorzowskim domu od czterech lat) z wyraźnym wzruszeniem patrzyła na dzieciaki, które podleciały do niej z karteczką i babeczką, a potem uciekły. - Jedno krzyknęło: pani nie ma nogi! Zaśmiałam się. Dzieci są bezpośrednie. Nie owijają w bawełnę. Tak, nie mam - powiedziała do reportera, pokazując na brakującą nogę.

Co jest ważne? Jej zdaniem nauka szacunku wobec każdego. - Oszukujemy siebie całe życie, że zawsze będziemy piękni, młodzi i zdrowi. Nie będziemy. Od małego uczmy siebie i dzieci: inny, starszy, niepełnosprawny, nie znaczy gorszy - powiedziała.

Nie „niuńkaj” do starszych

Jeden z mieszkańców (nie chciał danych w gazecie) dodał: - Traktujmy seniorów poważnie. Nic mnie tak nie denerwuje, gdy ktoś myśli, że do starszego trzeba „niuńkać” i rozmawiać z nim o niczym. Mamy swoje myśli, poglądy, chcemy wypowiadać swoje zdanie i poznawać zdanie innych - powiedział, czytając ze wzruszeniem karteczkę z życzeniami, którą dostał od uczniów z podstawówki.
A pani Wanda Szymańska (prawie 70 lat, od 12 w DPS-ie) dodała, żeby starać się żyć pełnią życia. Sama jeździ na wózku, ale stara się, by jej to nie ograniczało. - Uczestniczę w imprezach, w grillach, wycieczkach - wymieniła.

Największy w regionie

DPS przy ul. Podmiejskiej - Bocznej to największa taka placówka w Lubuskiem. Mieszka tu aż 236 osób. Wielu z nich jest niepełnosprawnych - jeżdżą na wózkach. Wielu tylko leży. - Dbamy o nich najlepiej, jak możemy. Staramy się, by to był prawdziwy dom. Choć nie ma co kryć: to ciężka praca. Jednak nasza załoga, 189 osób, to, przepraszam za określenie, pozytywni wariaci. Zostawiają tu całe serce - mówiła nam szczerze dyr. DPS-u Barbara Kałużna.

Tydzień seniora potrwa w Gorzowie do piątku. Dziś seniorzy będą uczyć się dbania o wizerunek (od uczestników Zakładu Doskonalenia Zawodowego), mają poznawać tajniki kuchni wschodniej, odwiedzą cerkwię i zabawią się w... kasyno.
Cały program (z godzinami i miejscami) na stronie www.gorzow.pl.

Przeczytaj też: Seniorzy są w formie. I to jakiej! [ZDJĘCIA]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska