Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tykająca bomba ekologiczna zagraża ludziom i przyrodzie

Jakub Pikulik 95 722 57 72 [email protected]
Nieczynne już wysypisko nie jest ogrodzone, każdy może tam wejść. Niektórzy wciąż wywożą tam śmieci, które później wiatr rozwiewa po okolicznych lasach.
Nieczynne już wysypisko nie jest ogrodzone, każdy może tam wejść. Niektórzy wciąż wywożą tam śmieci, które później wiatr rozwiewa po okolicznych lasach. Paweł Kozłowski
- Wiatr rozwiewa śmieci z zamkniętego wysypiska po lesie i nikt na to nie reaguje - poskarżył nam się Czytelnik. Powód? Ktoś rozkradł metalowe ogrodzenie. Gmina zapewnia, że zajmie się problemem.

Byliśmy na miejscu. Nieczynne wysypisko oddalone jest o kilka kilometrów od Górek Noteckich. O tym, że zbliżamy się na miejsce łatwo się zorientować. W promieniu kilkuset metrów walają się folie, opakowania foliowe, butelki i inne śmieci. - Rozwiewa je wiatr i do lasu wyciągają je zwierzęta. Byłe wysypisko nie jest ogrodzone, każdy mieszkaniec, ale również zwierzęta, może tam wejść. Śmieci walają się po okolicznych lasach. I nikt od dłuższego czasu nic z tym nie robi! - poskarżył się nam Czytelnik, mieszkaniec Górek Noteckich. Sołtys wsi doskonale wie o problemie. - Wielokrotnie zgłaszałam go w gminie i w środę, na najbliższej sesji, zrobię to znowu.

Dwa tygodnie temu miałam do dyspozycji mężczyznę, który w ramach prac społecznych sprzątał okolice wysypiska. Pomogło, ale na krótki czas, bo nagle przestał przychodzić, a problem pozostał - przyznaje Bożena Sawoch, sołtys Górek Noteckich. Śmieci może i nie trafiałyby do lasów, gdyby ktoś nie rozkradł ogrodzenia. - To metal, a wiadomo, że metal chętnie pada łupem złodziei - mówi sołtys. Wysypisko przestało być używane dwa lata temu. I od tego czasu jest tylko gorzej. Coraz więcej śmieci trafia do lasów, a ogrodzenie wciąż jest rozkradane.

To wysypisko jest jak tykająca bomba ekologiczna

W gminie nie raz interweniowało też nadleśnictwo. - To wysypisko jest jak tykająca bomba ekologiczna - mówi Grzegorz Jankowski, wiceszef nadleśnictwa Strzelce Krajeńskie. Przyznaje, że nadleśnictwo ma możliwość ukarania gminy mandatem za zaśmiecaniu lasu. - Ale nie o karanie tutaj chodzi. Gmina musi jakoś rozwiązać ten problem. Już wcześniej wysyłaliśmy pisma z prośbą o uporządkowanie terenu i to pomagało. Inna sprawa, że po pewnym czasie problem się powtarzał - mówi zastępca nadleśniczego.

Grzegorz Jankowski zapewnił nas, że dzisiaj do urzędu gminy w Zwierzynie zostanie wysłane kolejne pismo. - To może i jest syzyfowa praca, ale nie możemy pozwolić, żeby lasy były zanieczyszczone. Kilka dni temu sam przejeżdżałem w okolicy wysypiska i potwierdzam, że wygląda to fatalnie - dodaje G. Jankowski. Jego zdaniem całkowita rekultywacja wysypiska potrwa lata. Jako przykład podaje wysypisko w Strzelcach Kraj, które pomimo kosztownej i trwającej wciąż rekultywacji wciąż zagraża środowisku naturalnemu.

Na stronie internetowej gminy wójt Zwierzyna pisze: "Zapraszam do odwiedzenia Gminy Zwierzyn, gdzie każdy turysta, miłośnik przyrody i spokoju znajdzie coś dla siebie. Przepiękne widoki z perspektywy Noteci, malownicze starorzecze, bogata fauna i flora, przyjazne bobry, oswojone strusie, kilometry szlaków rowerowych, to tylko nieliczne atrakcje, które tutaj czekają i są na wyciągnięcie ręki". Jak ma się do tego paskudny, zanieczyszczony śmieciami teren w środku lasu niedaleko malowniczo położonych Górek Noteckich? - Problem jest nam doskonale znany. Do 2013 roku teren wysypiska ma zostać przykryty żyzną ziemią, zostaną na nim posadzone drzewa. Już teraz gotowy jest system zapobiegający zanieczyszczaniu wód gruntowych - zapewnia wójt Eugeniusz Krzyżanowski.

Rekultywacja, o której mówi, ma kosztować około 200 tys. zł. Gotowe są już plany, wydane są też odpowiednie decyzje i pozwolenia. Problem? Jak zwykle - pieniądze. W gminnym budżecie nie zapisano pieniędzy na ten cel. Władze czekają na pieniądze z Unii Europejskiej, która dofinansowywała niektóre gminne inwestycje. Dopiero wtedy będzie można się zabrać za właściwe porządkowanie terenu. - Bardzo możliwe, że prace rozpoczną się jeszcze w tym roku - mówi wójt.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska