Tylko rondo!

Wczoraj do starostwa trafił projekt ronda, które ma powstać na najniebezpieczniejszej krzyżówce w województwie. - I jednej z najgorszych w kraju - podkreśla starosta Ryszard Szafiński.

Tylko rondo!

Szef powiatu przed miesiącem był w generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Warszawie. Wyjaśniał tam potrzebę przebudowy krzyżówki w rondo.
- Istniejące rozwiązanie jest niebezpieczne, potwierdza to ilość wypadków i kolizji - podkreśla starosta.
Wczoraj do urzędników dotarła dokumentacja proponowanej zmiany. Pierwotnie myślano o poszerzeniu pasów dojazdowych do krzyżówki. Ale zdaniem policji to by się nie sprawdziło. - Tylko rondo! - mówili funkcjonariusze drogówki. I na takie rozwiązanie zdecydowała się w końcu GDDKiA. Proponuje rondo dwupasmowe. Kierowcy skręcający z obwodnicy w kierunku Gorzowa skorzystają z osobnego pasa, omijając rondo.
Teraz urzędnicy muszą zaopiniować projekt. Zostaną pomierzone szerokości jezdni oraz łuków zaproponowane przez GDDKiA. - Nie spodziewam się utrudnień, wszystko wskazuje na to, że projekt zostanie przyjęty - uważa starosta.

I do roboty!

Walka o rondo trwała ponad pięć lat. Przed rokiem GDDKiA zainwestowała w zabezpieczenie krzyżówki 150 tys. zł. Zrobiono wysepki, na asfalcie pojawiły się tzw. kocie oczy. Starostwo zapłaciło za montaż masztu do fotoradaru. Ale i tak dochodziło do wypadków i kolizji.
- Problemem są kierowcy, którzy pędząc od granicy i w stronę granicy nie zwalniają na krzyżówce - tłumaczą policjanci z drogówki. Kierowcy jadący z miasta lub od strony Gorzowa chcąc przejechać krzyżówkę decydowali się na wymuszanie pierwszeństwa. I wtedy dochodziło do zderzeń.
W tym roku zostanie przygotowana dokumentacja projektowa ronda. - Zostanie ono wbudowane w przyszłym roku - cieszy się starosta. Cieszą się również policjanci. - Przed rondem każdy kierowca będzie musiał zdjąć nogę z gazu - mówią.