Tylko się wprowadzać

Nowe lokale przy ul. Bema odebrali głównie ludzie młodzi, ale nie brakowało też starszych. - Zamieszkam tu razem z mężem. Mamy dwa pokoje i nawet dziś możemy się tu już wprowadzać. Wszystko jest gotowe i w dobrym standardzie - mówi Janina Tyrpała. - Mamy mieszkanie na parterze, przystosowane dla osób niepełnosprawnych. To bardzo ważne dla mojego męża.
- Tu jest tylko jedno takie mieszkanie, ale teraz będziemy budowali po dwa tego typu lokale w każdym z nowych budynków - zapowiada prezes TBS Wiesław Ćrebiec.

W Żaganiu jednym z głównych problemów obok bezrobocia jest brak mieszkań, szczególnie komunalnych. - Będziemy dotować TBS wymagając, żeby dawał miastu lokale komunalne, a dotychczasowe przekażemy na mieszkania socjalne. Jeśli nadal zachowamy takie tempo budowy, już za kilka lat w Żaganiu zniknie problem mieszkaniowy - deklaruje burmistrz Sławomir Kowal.
Na razie TBS budował dla swoich typowych klientów. W ciągu dziewięciu miesięcy przy ul. Bema powstał już trzeci segment bloków społecznych. Jest w nim 40 mieszkań. - Już złożyliśmy wnioski potrzebne do wybudowania kolejnych bloków - informuje W. Ćrebiec. - Do 2008 roku chcemy wybudować trzy budynki przy ul. Bema, łącznie 72 mieszkania.

Miasto wydaje rocznie na budownictwo mieszkaniowe ok. 1 mln zł. Teraz te pieniądze mają iść właśnie na TBS. - To daje nam średnio 25 mieszkań rocznie - mówi S. Kowal.
Burmistrz przy okazji otwarcia nowego budynku zaznaczył też, że rezygnuje z zakupu budynku przy ul. Bema, który należy do warszawskiej korporacji mieszkaniowej. Przypomnijmy, że wybudowany kilka lat temu blok do dziś stoi pusty. Nowy właściciel z Warszawy chciał go sprzedać, jak mówił, za możliwie najniższą cenę. Ale 1.100 zł za mkw. nie przekonało władz miasta ani radnych. - Za te pieniądze możemy wybudować 158 mieszkań w TBS, a tu dostajemy tylko 60 i to do przeróbki albo remontu - mówi burmistrz. - To byłyby nierozsądne wydatki. Do każdego metra i tak musielibyśmy dopłacić jeszcze kilkaset złotych.