Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tym słubickie szkoły kuszą uczniów

Beata Bielecka
Wiktoria Stasiorowska(od lewej), Weronika Jeka, Justyna Kiżło i Asia Parus z "latarnianej” klasy uczą się niemieckiego czytając książki w tym języku, które szkoła dostała od frankfurckiego klubu Rotarian.
Wiktoria Stasiorowska(od lewej), Weronika Jeka, Justyna Kiżło i Asia Parus z "latarnianej” klasy uczą się niemieckiego czytając książki w tym języku, które szkoła dostała od frankfurckiego klubu Rotarian. Beata Bielecka
Autorskie programy nauczania, wspólne lekcje z Niemcami, inwestowanie w placówki - to wszystko ma podnieść atrakcyjność gminnych szkół. Chodzi m.in. o to, żeby ściągnąć do nich jak najwięcej uczniów, bo nad oświatą zawisło widmo niżu demograficznego.

Najpierw inwestycje. O nich mówi burmistrz Tomasz Ciszewicz: - W tym roku przeznaczamy na ten cel grubo ponad pół miliona złotych. Nie tylko na szkoły, ale też na przedszkola i rozbudowę żłobka - podkreśla. I wylicza najważniejsze inwestycje.

Ponad pół miliona na inwestycje

W Gimnazjum nr 2 zostaną kupione latem nowe komputery (50 tys. zł), w podstawówkach nr 2 i 3 każde dziecko będzie miało swoją szafkę (50 tys. zł), w żłobku zwiększy się ilość miejsc z 85 do 100 (110 tys. zł przeznaczy na rozbudowę placówki gmina, a 160 tys. zł pochodzić będzie z budżetu państwa).

W SP nr 2 w czasie wakacji zostanie odnowiona sala gimnastyczna (26 tys. zł), a przy przedszkolu nr 1 zmodernizowana będzie droga dojazdowa. Przy wszystkich szkołach podstawowych mają też powstać place zabaw. - Przy Szkołach Podstawowych nr 1 i 2 zamierzamy również stworzyć miasteczka ruchu drogowego, gdzie dzieci w innowacyjny sposób będą mogły poznawać zasady jazdy rowerami czy skuterami - zapowiada T. Ciszewicz.

Coraz bardziej innowacyjne są też metody nauczania praktykowane w słubickich szkołach. - Musimy zrobić wszystko, żeby nasze placówki wygrywały konkurencję z innymi szkołami, bo to jest jedyny sposób na poradzenie sobie z niżem demograficznym - przyznaje burmistrz

Latarniane klasy

Temu sprzyja rządowy program indywidualizacji nauczania, do którego w ub. roku przystąpiła gmina. - Jego idea jest taka, żeby uatrakcyjnić sposób nauczania i przekazywania wiadomości w najmłodszych klasach - wyjaśnia zastępca burmistrza Piotr Łuczyński. Opowiada, że w ramach tego programu ministerstwo edukacji dotuje autorskie projekty realizowane w szkołach i daje pieniądze na zakup pomocy naukowych potrzebnych do ich realizacji.

Zastępca dyrektorki Szkoły Podstawowej nr 3 Iga Majek mówi, że "trójka" wzbogaciła się dzięki temu m.in. o sprzęt do zajęć korekcyjnych, logopedycznych, materiały dydaktyczne do nauki różnych przedmiotów. - Bo w szkole prowadzimy m.in. dodatkowe zajęcia z języka polskiego i matematyki. Rozwijające dla uczniów zdolnych, a wyrównujące dla słabszych z różnymi dysfunkcjami - wyjaśnia.

Słubickie szkoły zyskują na atrakcyjności także dzięki współpracy z Niemcami. Najbardziej ma się czym pochwalić SP nr 2, która wspólnie Karl Liebknecht Gymnasium we Frankfurcie realizuje projekt "Latarnia".

Od ośmiu lat po obu stronach granicy tworzone są "latarniane" klasy. Nauczycielka niemieckiego Lidia Bielańczyk opowiada, że trafiają do nich najzdolniejsi, którzy mieli najlepsze oceny na świadectwie z szóstej klasy i chcą pogłębiać naukę niemieckiego.

W "latarnianej" klasie jest m.in. Weronika Szwedak z II a. Co środę, wspólnie z innymi Polakami i Niemcami uczy się razem matematyki, plastyki, techniki, wuefu. Jedynie język sąsiada każdy poznaje osobno, choć potem może szlifować w trakcie wspólnych zajęć. - Sąsiedztwo granicy daje naszym szkołom możliwości, jakich nie mają inne placówki i umiemy to wykorzystać - uważa burmistrz.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska