Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tym żużlowcom udało się stanąć na nogi. Jest i nadzieja dla Darcy'ego Warda... (wideo)

Robert Kowalik, [email protected]
Erik Gundersen i Krzysztof Cegielski (na zdjęciu z żoną Justyną Żurowską) po fatalnych upadkach stanęli na własnych nogach.
Erik Gundersen i Krzysztof Cegielski (na zdjęciu z żoną Justyną Żurowską) po fatalnych upadkach stanęli na własnych nogach. Wiki Commons/ Polska Press Grupa
Po wypadku Darcy'ego Warda rokowania lekarzy nie są najlepsze. Australijczyk ma przerwany rdzeń kręgowy i grozi mu unieruchomienie na wózku inwalidzkim do końca życia. Historia żużla, i nie tylko, zna jednak przypadki, kiedy osoby po fatalnych kontuzjach stawali na własne nogi. Zabierało to zwykle sporo czasu i jeszcze więcej wyrzeczeń, ale jednak. Także medycyna wciąż szuka nowatorskich rozwiązań.

- Do tej pory jestem w szoku. Gdy zobaczyłem, z jaką siłą Darcy uderzył w bandę, a potem dowiedziałem się, że ma zerwany rdzeń kręgowy, w mojej głowie kłębiły się tysiące myśli. Podejrzewam, że w tej chwili Ward do końca nie wie, co się wydarzyło. Ja po wypadku byłem szprycowany lekami i dopiero po kilku tygodniach zorientowałem się, że nie mogę ruszać rękami ani nogami. Ale to może i dobrze, bo dopóki nie znasz strasznej diagnozy, to walczysz - powiedział dziennikowi "Ekstrabladet" Duńczyk Erik Gundersen.

Erik Gundersen po wypadku Warda: Cały czas jestem w szoku, ale wierzę w cud

Źródło: PGE Ekstraliga/x-news

Trzykrotny żużlowy mistrz świata w 1989 roku miał podobny wypadek. Po wielu latach żmudnej rehabilitacji Gundersen wstał z wózka inwalidzkiego i wierzy, iż stanie się cud tym razem i Darcy Ward będzie mógł jeszcze normalnie funkcjonować.

Przeczytaj też: Darcy Ward odleciał z Babimostu do Anglii (zdjęcia)

Gundersen miał sporo szczęścia, bo jego kręgosłup nie został całkowicie złamany. - Miałem niepełne złamanie kręgosłupa szyjnego na odcinku C1 i C2. Byłem na wyciągu chirurgicznym przez siedem tygodni. Szczęśliwie niektóre nerwy po lewej stronie ciągle pracowały. Dlatego teraz mam kłopoty z tą prawą częścią - powiedział w wywiadzie dla serwisu espeedway.pl.

Dziś Gundersen, który zajmuje się szkoleniem duńskiej młodzieży, może samodzielnie stawiać kroki. - Nie przyszło to łatwo, musiałem podjąć walkę o powrót do sprawności. Obecnie mam kilka problemów zdrowotnych, m.in. z jedną ręką jednak mimo to jestem szczęśliwym człowiekiem.

Reportaż o wypadku i walce o powrót do zdrowia Erika Gundersena

Swoja walkę o powrót do pełnej sprawności wciąż prowadzi Krzysztof Cegielski. 3 czerwca 2003 r. ten 24-letni wtedy żużlowiec uległ poważnemu wypadkowi podczas meczu w lidze szwedzkiej. Zawodnik stracił przytomność na 50 minut. Jego 12 kręg obrócił się o 180 stopni, uszkodzony został rdzeń kręgowy, a Cegielski utracił władzę w nogach. Kiedy po wypadku leżał już w gorzowskim szpitalu wciąż słyszał: "daj sobie spokój", "weź się za trenerkę", a nawet "nigdy nie wstaniesz". Być może te słowa zmobilizowały sportowca do ciężkiej pracy, by jednak powrócić do zdrowia.

Cegielski rozpoczął żmudną pracę. - Rehabilitacja w Szwecji była naprawdę intensywna. Opiekowały się mną różne osoby, także specjalni terapeuci. Co tydzień ci wszyscy ludzie się spotykali, nakreślaliśmy sobie cele na kolejne dni. Przykład? Stanąć przez chwilę na balkoniku. Nawet na kilka sekund. Staraliśmy się to realizować. Ćwiczenia były naprawdę różne, na brzuchu, na plechach, na głowie - powiedział w wywiadzie dla "Gazety Lubuskiej".

Po ponad 10 latach wzmacniania mięśni rąk, tułowia, ud i łydek na sali ćwiczeń, a także na basenie, Cegielski wstał z wózka inwalidzkiego. Od ubiegłego roku chodzi przy pomocy balkonika, potrafi już nawet pokonać kilkaset metrów, wziął ślub z Justyną Żurowską - byłą koszykarką KSSSE AZS PWSZ Gorzów (obecnie Wisła Can Pack Kraków).

Co tak doświadczony człowiek może powiedzieć w sprawie Darcy'ego Warda? - Kontuzja jest bardzo poważna i to nie ulega wątpliwości. Z drugiej strony dokładnie nie wiemy jak to do końca wygląda. Rdzeń kręgowy, podobnie jak mózg rządzi się swoimi prawami. Medycyna nie do końca sobie z tym radzi, łącznie z diagnostyką, co dokładnie i w jaki sposób jest uszkodzone, na co to ma wpływ. Praktycznie nie da się ocenić jakie są przez to problemy, co może wrócić, kiedy i w jaki sposób. Pozostaje to w gestii ćwiczeń, zajęć, siły organizmu, treningu, woli pacjenta. W tej chwili, ani też później nie możemy odbierać Darcy'emu jakiejkolwiek nadzieje na cokolwiek. Jest tyle przypadków na tym świecie, tak różnych, które pokazywały, że mimo uszkodzonego rdzenia, na tej wysokości, efekty są bardzo różne. Należy poczekać i dać Wardowi szansę - powiedział w tym samym wywiadzie.

Krzysztof Cegielski o kontuzji Darcy'ego Warda

Po ciężkiej pracy Gundersen i Cegielski powrócili do jako takiej sprawności. W ich przypadku, inaczej niż u Warda, rdzeń kręgowy był jedynie uszkodzony. Do tej pory po urazach, w których rdzeń kręgowy został całkowicie przerwany, nie było nadziei na odzyskanie sprawności. Przed rokiem jednak wrocławscy lekarze zadziwili świat medycyny, kiedy dzięki nowej metodzie postawili na nogi Dariusza Fidyka. Był on po ataku nożem całkowicie sparaliżowany.

Lekarze zastosowali nowatorską metodę polegającą na wszczepieniu w miejsce przerwanego rdzenia kręgowego pobranych z mózgu tzw. komórek węchowych, które mają zdolność regeneracji. Komórki utworzyły "most" umożliwiając przywrócenie komunikacji między mózgiem i dolną połową ciała. Pacjent kilka miesięcy po operacji zaczął odzyskiwać czucie w nogach, w lewej nodze odradzały się mięśnie, pojawiło się czucie i mrowienie, a także odbieranie zimnych i ciepłych bodźców. Po roku Fidyka był w stanie przejść kilka metrów, a nawet prowadzić samochód. - Czuję się, jakbym się na nowo narodził - powiedział uradowany.

Przeczytaj też:

#DarcyWalcz. Weź udział w akcji "Gazety Lubuskiej"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska