Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tyszkiewicz brutalnie atakuje Milewskiego. Poszło o wpis na portalu społecznościowym

Daniel Sawicki
24.09.2018. zielona gora planetarium gala lubuskiego lidera lubuski lider biznesu 2018 wreczenie nagrod nz wadim tyszkiewicz prezydent nowej solifot. mariusz kapala / gazeta lubuska / polska press
24.09.2018. zielona gora planetarium gala lubuskiego lidera lubuski lider biznesu 2018 wreczenie nagrod nz wadim tyszkiewicz prezydent nowej solifot. mariusz kapala / gazeta lubuska / polska press Fot. Mariusz Kapala / Gazeta Lubuska
Znów zrobiło się nerwowo za sprawą brutalnego wpisu senatora Wadima Tyszkiewicza. Tym razem krewki parlamentarzysta zaatakował prezydenta Nowej Soli Jacka Milewskiego.

Tyszkiewicz znany jest z bezpardonowych ataków na osoby, które mają inne poglądy i spojrzenie na świat oraz politykę. Często nie przebiera w słowach i prowadzi słowną wojnę na wielu internetowych frontach. Tym razem ponownie bezpardonowo uderzył w Jacka Milewskiego, obecnego prezydenta Nowej Soli, a w przeszłości swojego zastępcę. O co poszło tym razem?

Jacek Milewski zamieścił na portalu społecznościowym wpis podsumowujący 3 lata swojej prezydentury w Nowej Soli. Pisał o „swojej partii NOWA SÓL”, o pracy dla mieszkańców i próbach dzielenia osób, które starają się budować miasto. Są również podziękowania dla współpracowników, radnych miejskich oraz powiatowych. O ocenę tych trzech lat swojej pracy poprosił mieszkańców Nowej Soli.

Spokojny i koncyliacyjny ton wpisu prezydenta Nowej Soli nie spodobał się jednak senatorowi, również z Nowej Soli, Wadimowi Tyszkiewiczowi. W komentarzu zaczął pytać o „awanturników i wywrotowców”, którzy próbują podzielić środowisko Jacka Milewskiego, mimo że Milewski w ogóle nie użył takich stwierdzeń.

„Was, czyli kogo? Drużynę? Jaką drużynę? Stworzoną przez kogo i przez kogo teraz sobie karnie podporządkowaną?” - napisał Tyszkiewicz, chyba mając żal, że sam nie jest już w tej samorządowej drużynie.

Następnie w swoim stylu senator zaczął utyskiwać na demokrację, wspomniał coś o warchołach i tradycyjnie chciał powiązać wszystko z PiS-em. Brutalnie zaatakował też Jacka Milewskiego twierdząc, że nikt tak nie podzielił od 20 lat nowosolan jak obecny prezydent.

Obecny prezydent Nowej Soli nie odniósł się do tego wpisu.

To nie pierwszy tego typu atak Tyszkiewicza na Milewskiego. Nie od dziś wiadomo, że senatorowi z Nowej Soli nie podoba się współpraca Milewskiego z rządem, na czym miasto korzysta pozyskując ogromne kwoty na rozwój. Dlatego Tyszkiewicz w swoich wpisach regularnie stara się zrobić z Milewskiego „pisowca”, chociaż ten zachowuje się całkowicie neutralnie i nie chce wikłać się w politykę. Zdaje sobie sprawę, że samorządowiec powinien współpracować z każdym.

- Milewski stara się coś budować wspólnie, drużynowo, a Tyszkiewicz to typowy solista. Zresztą swoją karierę zawdzięcza tak naprawdę w dużej części Milewskiemu, który tyrał jak wół, gdy był zastępcą Tyszkiewicza – ocenia jeden z nowosolskich samorządowców. - To zupełnie inne charaktery. Tyszkiewicz jest małostkowy. Chciałby być takim nadprezydentem, takim mężem opatrznościowym Nowej Soli. Uważa, że to co dobrego wydarzyło się w mieście to tylko jego zasługa. Ale przesadza i to bardzo. Dlatego wielu samorządowców ma powoli dość jego nerwowych ataków i agresywnego języka.

To prawda, że senator z Nowej Soli z reguły ostro atakuje wszystkich, którzy mają odmienne zdanie. Najostrzej traktuje politykę rządu Prawa i Sprawiedliwości. Członków tej partii osądza od czci i wiary, a na każdą ripostę reaguje bardzo nerwowo. Co ciekawe, kilka lat temu Tyszkiewicz będąc prezydentem, stworzył komitet wyborczy swojego imienia, który wygrał również wybory do powiatu nowosolskiego. Choć dziś wydaje się to niemożliwe, to jego ugrupowanie zawiązało wtedy koalicję właśnie z PiS-em, którego przedstawiciel zasiadał na stanowisku wicestarosty. Mariaż trwał cztery lata i wtedy PiS był dla Tyszkiewicza jak najbardziej akceptowalnym koalicjantem. Całym złem był wówczas dla obecnego senatora PSL. Tyszkiewicz robił wtedy wszystko, aby odsunąć ludowców od władzy i zawiązał koalicję z PiS.

Ostatnio Tyszkiewicz wywołał też skandal krzycząc na konferencji prasowej w urzędzie marszałkowskim „Fur deutschland” i przekonując, że Niemcy mają swoje interesy, a Polski rząd powinien to rozumieć i rozmawiać z Niemcami na temat Odry.

Słuchając tego co mówił można się zastanawiać, czyje interesy realizuje dziś senator Tyszkiewicz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska