Poniedziałkowe spotkanie na terenie ruin po byłej fabryce, to pokłosie sobotniej rozmowy wydrukowanej na łamach „Gazety Lubuskiej”, z przedstawicielem Lubuskiej Grupy Eksploracyjnej „Nadodrze”. Przypomnijmy: Sławomir Stańczak zaznaczał w niej, że w planach jest zawiązanie się komitetu ochrony przed wyburzeniem budynków po byłej „Odrze” w Nowej Soli.
Władze miasta, które od dawna przygotowują się do rewitalizacji tego miejsca nie ukrywają z kolei swoich obaw, związanych z całą inicjatywą.
- Dziś jesteśmy w kluczowym, właściwie historycznym momencie dla Nowej Soli. Mamy wybór: albo wyburzymy 10 proc. tego terenu, dzięki czemu uratujemy 90 proc., albo nie zrobimy nic, i te budynki będą dalej czekać i się rozpadać, aż w końcu z żadnego z nich nic nie pozostanie - podkreślał wczoraj prezydent Wadim Tyszkiewicz. - Stoimy przed szansą, której do tej pory nie było - zaznaczał zdecydowanie.
Czy obawia się wspomnianej inicjatywy i grupy, która jest przeciwna wyburzeniom?
Więcej przeczytasz we wtorkowym, 24 maja, papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej, oraz w serwisie plus.gazetalubuska.pl
Przeczytaj też: Wpadł drugi sprawca napadu na bank w Nowej Soli [WIDEO, ZDJĘCIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?