Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tytułową rolę w filmie „Kurier” gra Philippe Tłokiński – aktor znany z nagrodzonej na festiwalu w Zielonej Górze „Nocy Walpurgi”

Redakcja
Philippe Tłokiński na 26. FilmFestival Cottbus z ekipą Zielonogórskiego Festiwalu Filmu i Teatru. Philippe Tłokiński gra główną rolę w filmie „Kurier” Władysława Pasikowskiego. Premiera – 15 marca 2019 r.
Philippe Tłokiński na 26. FilmFestival Cottbus z ekipą Zielonogórskiego Festiwalu Filmu i Teatru. Philippe Tłokiński gra główną rolę w filmie „Kurier” Władysława Pasikowskiego. Premiera – 15 marca 2019 r. ZDZISŁAW HACZEK-GAZETA LUBUSKA
15 marca 2019 r. na ekrany kin wchodzi „Kurier” Władysława Pasikowskiego. W roli głównej Philippe Tłokiński, który gościł na 26. FilmFestival Cottbus.

Kiedy w 2016 roku reporter „GL” rozmawiał z Philippem Tłokińskim na 26. FilmFestiwal Cottbus, aktor mówił nam, że jest „rozdarty" między Warszawą a Genewą. To w tym szwajcarskim mieście dorastał, urodzony w 1985 r. we Francji, artysta.

Zresztą nad Sekwaną Philippe Tłokiński skończył szkołę aktorską. Co już dawno wybaczył mu jego ojciec - Mirosław Tłokiński. Piłkarz Widzewa Łódź i polskiej reprezentacji widział kiedyś przed synem karierę na boisku... Tymczasem Philippe’a Tłokińskiego znają już widzowie polskich seriali, m.in. „Belfer 2”, „Druga szansa”, „Prosto w serce”, „Przepis na życie”, „Prawo Agaty”, „M jak miłość”, „Strażacy”...

W 2015 roku Philippe Tłokiński zagrał w filmie „Noc Walpurgi” Marcina Bortkiewicza. Na Zielonogórskim Festiwalu Filmu i Teatru obraz zdobył Grand Prix - Nagrodę Filmową KLAPS 2016 - ze szczególnym uwzględnieniem wybitnej kreacji Małgorzaty Zajączkowskiej. I z tym filmem na 26. Festiwalu Kina Europy Wschodniej - FilmFestival Cottbus zawitał Philippe Tłokiński oraz ekipa zielonogórskiego festiwalu z dyrektorem dr. Andrzejem Buckiem na czele.

A teraz – 15 marca 2019 roku – na ekrany kin w całej Polsce wchodzi „Kurier” – historyczno-sensacyjna produkcja w reżyserii Władysława Pasikowskiego („Kroll”, „Psy”, „Pokłosie”, „Jack Strong”, „Pitbull. Ostatni pies”).

Philippe Tłokiński gra tu rolę tytułową – Jana Nowaka-Jeziorańskiego (1914-2005), słynnego kuriera z Warszawy, emisariusza Komendy Armii Krajowej i Rządu RP w Londynie, wieloletniego dyrektora Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa.

Władysław Pasikowski, reżyser i scenarzysta „Kuriera”, o filmie:
„Naszym celem jest opowiedzenie sensacyjnej, lecz opartej na życiu historii, której scenarzyści Jamesa Bonda pewnie by nie wymyślili, opowiedzenie jej przy tym w maksymalnie nowoczesny sposób, korzystając z osiągnięć nowej stylistyki filmów przygodowo-sensacyjnych”.

Producentami wysokobudżetowej produkcji „Kurier” są: Muzeum Powstania Warszawskiego – inicjator przedsięwzięcia oraz Scorpio Studio – współtwórca sukcesu świetnie przyjętego przez widzów i krytyków „Jacka Stronga” (blisko 1,2 miliona widzów).

W obsadzie – prócz Philippe’a Tłokińskiego - także: Patrycja Volny („1983” – pierwszy polski serial Netflixa), Julie Engelbrecht („Łowca czarownic”, „Wirus”, „Fabryka zła”), Tomasz Schuchardt, Adam Woronowicz, Zbigniew Zamachowski, Mirosław Baka, Rafał Królikowski, Grzegorz Małecki i Jan Frycz.

Akcja filmu „Kurier” rozpoczyna się…
… kilkadziesiąt dni przed inicjującą Powstanie Godziną „W”, gdy polski oficer, Jan Nowak (Philippe Tłokiński), zostaje wyznaczony w Londynie do sekretnej misji: zostanie w trybie natychmiastowym przetransportowany alianckimi kanałami przerzutowymi przez włoską bazę w Brindisi aż do Polski, po czym dotrze do Warszawy i przekaże tajne informacje do rąk generała Tadeusza „Bora” Komorowskiego i dowództwa Armii Krajowej. Od powodzenia tej misji zależą dziesiątki tysięcy istnień, lecz gdyby Nowak wpadł w szpony wroga, ma rozkaz oddać życie, by przewożone materiały nie trafiły w ręce Niemców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska