Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

U nas nie ma gwiazdorstwa

Janczo Todorow
- Naszym pacjentom wszczepiamy nowoczesny implant stawu biodrowego - mówi Piotr Pruszyński.
- Naszym pacjentom wszczepiamy nowoczesny implant stawu biodrowego - mówi Piotr Pruszyński. Janczo Todorow
3 września wystartowaliśmy z konkursem pod hasłem Nasz Doktor. Doceńmy naszych medyków, bo zdrowie jest dla każdego najcenniejsze. Wybierzmy najlepszą pielęgniarkę, lekarza, oddział i placówkę medyczną

Jeszcze w podstawówce oglądał podręczniki ortopedii z biblioteki ojca i marzył, żeby zostać lekarzem. Dzisiaj Piotr Pruszyński kieruje zespołem ortopedów w 105. Szpitalu w Żarach i przygotowuje się do obrony habilitacji profesorskiej.

Jest absolwentem Wojskowej Akademii Medycznej w Łodzi. Do Żar przyjechał na rok, w tym mieście poznał żonę i pozostał do dziś. Zapewnia, że wcale nie żałuje tej decyzji. - Pochodzę z rodziny lekarskiej, ojciec był ortopedą. Byłem jeszcze dzieckiem, kiedy rozbolało mnie kolano i ojciec dał mi podręcznik, aby zobaczyć, co tam może mnie bolec - wspomina Pruszyński. Od 16 lat pracuje na oddziale ortopedii 105. Szpitala wojskowego. Półtora roku temu został ordynatorem. - Mam świetny zespół sześciu lekarzy, pielęgniarek i salowych. Wszyscy młodzi, chętni do pracy. Bo praca na tym oddziale jest zespołowa, musimy działać wspólnie. Nawet najlepszy ortopeda nie jest w stanie sam operować pacjenta, potrzebny jest zespół lekarzy, pielęgniarek, a nawet salowych, które muszą odpowiednie przygotować salę operacyjną i sprzęt - opowiada ordynator. Zapewnia, że w tym zawodzie nie ma gwiazdorstwa, ani celebrytów.

- Bez ścisłej współpracy nie ma szans na powodzenie. Każdą operację trzeba dokładnie zaplanować, uwzględnić wszystkie warianty. Ale każdy organizm ludzki jest inny, więc mogą być niespodzianki, wtedy trzeba podejmować natychmiastowe decyzje. Samemu się tego nie da załatwić - dodaje P. Pruszyński.
Ordynator jest niezwykle energicznym człowiekiem. Ma zacięcie naukowca. Obronił już pracę doktorską, obecnie przygotowuje się do habilitacji profesorskiej. Czy po tym jak za dwa lata otrzyma tytuł profesora będzie chciał się pożegnać ze szpitalem i miastem? - Ani myślę. Z naszego oddziału można zrobić świetnie działającą filię Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. Będzie to z pożytkiem dla wszystkich - zaznacza. I rzeczywiście - pod kierownictwem Pruszyńskiego dwóch lekarzy rozpoczęło pracę doktorskie, a dwóch robi obecnie specjalizację. Gdyby oddział został filią UM w Łodzi, możliwości kształcenia nowych specjalistów byłyby jeszcze większe. Już teraz ordynator śledzi wszystkie światowe nowinki w dziedzinie ortopedii, wyjeżdża na konferencje naukowe. W tym roku wziął udział w spotkaniach naukowców i lekarzy w Rio de Janejro, Monachium, Madrycie i Pradze. W październiku wybiera się do Paryża. Także na swoim oddziale wielokrotnie gościł lekarzy z Francji i Anglii, wspólnie z nimi operował pacjentów. Po raz pierwszy w województwie lubuskim pod jego kierownictwem wszczepiono pacjentowi protezę barku. Jest inicjatorem zastosowania artroskopii biodra, łokcia oraz stawu skokowego.

- Ta metoda jest mało inwazyjna, pacjent wraca bardzo szybko do pełnego zdrowia - zaznacza ordynator. Pruszyński niedawno otrzymał jedną z najnowszych nowinek technicznych w ortopedii - sprzęt do nawigacji komputerowej podczas dokładnego implantowania kolan i bioder. Jest też pionierem - po raz pierwszy w Polsce na jego oddziale przeprowadzono leczenie chrząstki stawowej z zastosowaniem implantu w pełni biologicznego. Od niedawna wprowadzono także implanty biologiczne, uzyskiwane z krwi leczonego pacjenta.
- Pacjent w Żarach ma prawo być leczony tak samo, jak pacjent w Stanach Zjednoczonych - zaznacza P. Pruszyński.

Takich wspaniałych medyków jest znacznie więcej. Można ich zgłaszać za pomocą kuponów wyciętych z Gazety Lubuskiej. Każdy zgłoszony do konkursu lekarz, pielęgniarka, oddział szpitalny i placówka medyczna otrzymają od nas prefiks z numerem do głosowania np. lekarz1, pielęgniarka1, oddział1, placówka1. Wpisujemy go w treść SMS i wysyłamy na nr 72466. Koszt jednego to 2,46 zł z VAT. Jedna osoba może wysłać dowolną ilość SMS-ów. W plebiscycie nagrodzimy tych, którzy dostaną największą ilość głosów w postaci wysłanych SMS-ów. Nagrody mamy dla trzech laureatów każdej kategorii. A także dla 20 Czytelników, którzy wezmą udział w naszej zabawie i będą głosować. O tym, jak przebiega plebiscyt dowiecie się z wydania papierowego GL, a także na naszym portalu www.gazetalubuska.pl/naszdoktor. SMS-y można wysyłać do 31 października. Ogłoszenie wyników odbędzie się do 5 listopada w GL. Plebiscyt Nasz Doktor 2011 organizujemy wspólnie z lubuskim oddziałem wojewódzkim NFZ w Zielonej Górze.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska