Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uciekinierzy w roli głównej

PAWEŁ SCHREITER
W Bobrzanach pod Szprotawą peleton intensywnie pracował goniąc uciekinierów
W Bobrzanach pod Szprotawą peleton intensywnie pracował goniąc uciekinierów TOMASZ GAWAŁKIEWICZ
Po ulicach Zielonej Góry peleton pędził z szybkością dochodzącą do 60 km na godzinę. Nie był jednak w stanie dogonić sześciu uciekinierów.

Na mecie piątego etapu 56. Wyścigu Pokoju najszybszy był 24-letni Duńczyk Thomas Eriksen z grupy CSC, a liderem pozostał Niemiec Steffen Wesseman (Telekom). Faworyta zielonogórskich fanów kolarstwa - Zbigniewa Sprucha, niestety, nie było w sześcioosobowej ucieczce.

Uciekinierzy w roli głównej

To właśnie ta grupa nadawała wczoraj ton rywalizacji na jednym z najdłuższych etapów (212,8 km) tegorocznego Wyścigu Pokoju. Cykliści wyruszyli z Jawora. Już na 30 km zainicjowana została ucieczka, w której był tylko jeden Polak Grzegorz Rosoliński (Servisco). W Żaganiu, gdzie rozegrano lotną premię (wygrał Luksemburczyk Frank Schleck przed G. Rosolińskim) sześciu uciekinierów miało blisko osiem minut przewagi. Kiedy jednak wjechali na ulice Zielonej Góry, wynosiła ona zaledwie cztery minuty. Ze wspomnianej szóstki oderwał się F. Schleck, uzyskując około 200 m przewagi. Cykliści w mieście mieli do pokonania trzy rundy, każda długości 4,3 km. Na ostatniej rundzie Luksemburczyk został jednak dogoniony przez pięciu pozostałych uciekinierów. Na finiszu najwięcej sił zachował
T. Eriksen, drugi był Niemiec Ralf Grabsch (Wiesenhoff), a trzeci - jego rodak Volker Ordowski (Gerolsteiner). Na szóstej pozycji uplasował się G. Rosoliński.
Peleton dotarł do mety z blisko trzyminutową stratą. Najszybszy z wielkiej grupy okazał się były lider, niemiecki sprinter Danilo Hondo (Telekom), a tuż za nim finiszował Polak Jarosław Zarębski (CCC Polsat). Wychowanek zielonogórskiej Trasy Z. Spruch, reprezentujący włoską grupę zawodową Lampre, bardzo chciał pokazać się przed własnymi kibicami. W peletonie na ostatnich kilometrach jechał w ścisłej czołówce, na mecie zameldował się na 16. pozycji (10. lokata w peletonie). W klasyfikacji generalnej plasuje się na 45. miejscu, tracąc do lidera ponad 23 minuty.

Kierowcy odetchnęli

Najlepszych na etapie oraz w poszczególnych klasyfikacjach dekorowali przedstawiciele władz Zielonej Góry na czele z prezydent Bożeną Ronowicz.
A potem służby techniczne rozpoczęły demontaż płotków zabezpieczających trasę, usuwanie reklam i wozów obsługujących wyścig. Wieczorem w centrum Zielonej Górze przywrócono ruch drogowy, tak więc kierowcy, skazywani od rana na spore utrudnienia, odetchnęli z ulgą.

To już inny wyścig

Dziś etap do Frankfurtu n.O

Start do dzisiejszego szóstego etapu nastąpi o godz. 13.20 z centrum Krosna Odrz. Kolarze pojadą przez Cybinkę (godz. 13.56) i Słubice (14.33), gdzie na ul. Daszyńskiego rozegrana zostanie lotna premia. Dalsza część 146-kilometrowego etapu z metą we Frankfurcie nad Odrą rozgrywana będzie po niemieckiej stronie. W związku z przejazdem kolumny wyścigu od 11.00 na kilka godzin będzie wyłączone z ruchu drogowego przejście graniczne w Słubicach.

Na trasie i w okolicach mety zgromadziło się kilka tysięcy kibiców kolarstwa. Wielu przypomniało sobie lata świetności majowej imprezy. - Jest fajnie, ale to już nie jest ten sam wyścig. Czasy są inne, kolarstwo też się zmieniło, inni są również zawodnicy - stwierdził z pewnym rozżaleniem jeden z fanów.
Rzeczywiście dzisiejszy Wyścig Pokoju imprezę z lat 50., 60., 70. i 80. przypomina jedynie swoim hymnem, granym podczas dekoracji najlepszych. Warto także wspomnieć, że dyrektorem zawodów jest Ryszard Szurkowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska