Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uczniowie ustanowili autobusowy rekord

Leszek Kalinowski 0 68 324 88 74 [email protected]
fot. Piotr Jędzura
341 osób w autobusie scania - taki rekord ustanowili dziś uczniowie Zespołu Szkół Elektronicznych i Samochodowych.

Na pomysł ustanowienia autobusowego rekordu wpadli uczniowie. Uzyskali zgodę dyrekcji i zajęli się organizacją. Na placu przy Centrum Bizensu przyszły całe klasy wraz ze swoimi wychowawcami. I dodatkowymi dwoma opiekunami. By zapewnić bezpieczeństwo.
- Chcemy ustanowić rekord. Mamy nadzieje, że do autobusu wejdzie ok. 400 osób - mówi organizator akcji Damian Wawrzyniak. - Pozyskaliśmy sponsorów, ich banery wiszą dookoła. Przygotowaliśmy też loterię fantową. Zarobione pieniądze przekażemy na zakup samochodu reprezentacyjnego dla szkoły.
Dyrektor ZSEiS Stanisław Rogulski jest zadowolony z uczniowskiej inicjatywy. Obiecuje, że sam wejdzie także do autokaru. A samochód?
- Będzie reprezentował szkołę i miasto, które także się dorzuca. Uczniowie odpowiednio ten samochód przygotują, by był naszą wizytówką - dodaje.
Tymczasem Damian wzywa do ustawienia się przed wejściem do autobusu klasę I ZA. Stoją jeden za drugim z odsłoniętym nadgarstkiem. Każdy dostaje pieczątkę z numerkiem.
- Wpuszczacie tylko chudych? - pytam.
- Każdy chętny może wejść. Chudy, gruby. Chłopak, dziewczyna. Uczeń, nauczyciel - wyjaśnia Damian Zablocki, który wraz z innymi kolegami pilnuje, by wszystko przebiegało z zachowaniem zasad bezpieczeństwa
- Hej, hej... gdzie z tymi plecakami. Oddawać plecaki - krzyczą nauczycielki, gdy kilku uczniów zamierza wejść do autobusu z torbami.
Najpierw zajmują tył autobusu. Wśród osób, które tam już są, znalazły się Angelika Plesińska i Miram Prchała. - Co prawda, w autokarze więcej chłopaków, ale damy radę - mówią. Za nim długi sznur chłopaków. Zajmują miejsca w różnych pozycjach.
Paweł Wypychowski krzyczy: - Mam numer 263! I siada swemu koledze Rafałowi Wilczkowi (nr 261) na kolanach, by zająć jak najmniej miejsca.
Autokar zapełnia się szybko, gumowe przeguby pęcznieją.
- No to kołyszemy - rzuca ktoś hasło. I nagle autobus zaczyna przypominać kołyskę.
Na końcu wsiadają dyrektor i nauczyciele.
- Jak tam? Pytajcie się, czy komuś nie jest słabo? - obchodzi autokar dookoła nauczycielka ... Alicja Bosak. Na szczęście nie ma takich przypadków. Słychać tylko głosy, że ciasno, śmierdzi, ale można wytrzymać.
Komisja dokładnie śledzi, co się dzieje z autokarem. By rekord był ważny, trzeba pozamykać drzwi i przejechać się kawałek.
- Kto jeszcze wejdzie? Tu mamy trochę miejsca - zachęcają ci przy środkowych drzwiach, które się szybko zamykają. Autokar rusza. Do tyłu i z większą prędkością do przodu.
- 341 osób - oznajmia D. Wawrzyniak. I zaprasza na festyn, do loterii

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska