Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Udowodnił młokosom, że mają się z nim liczyć

(zico)
- Ćwiczenia fizyczne stały się dla mnie swoistym nałogiem – mówi Piotr Puchniarz.
- Ćwiczenia fizyczne stały się dla mnie swoistym nałogiem – mówi Piotr Puchniarz. fot. Krzysztof Zawicki
Dla Piotra Puchniarza 2007 r. był na pewno rokiem sukcesów. Najważniejszym było zdobycie kolejnego mistrzostwa Polski w kulturystyce.

Te najważniejsze zawody odbyły się w Zabrzu. Głogowianin ma 61 lat, bez większych problemów pokonał przeciwników w swojej kategorii wiekowej, chociaż był najstarszy. Na tym nie koniec sukcesów. Zwycięzcy poszczególnych wag starowali w kategorii open. Puchniarz zajął drugą lokatę, zostawiając w tyle dużo młodszych kulturystów. - Nawet organizatorzy podkreślali, że swoimi wynikami utarłem nosa młokosom - mówił po zawodach.

Puchniarz nie ukrywa, że ćwiczenia rozpoczął kilkanaście lat temu, dopiero gdy przeszedł na emeryturę. Przestraszył się, że przez brak ruchu szybko zaczyna przybierać na wadze. Obecnie jego sylwetki mógłby mu pozazdrościć niejeden młody człowiek. Wielka klatka piersiowa ma w obwodzie 120 cm, biceps 46 cm, a udo 72 cm. - Ćwiczę na siłowni raz w tygodniu, natomiast półtora miesiąca przed zawodami ta częstotliwość zwiększa się dwukrotnie - powiedział.

Najwierniejszym kibicem Puchniarz jest jego żona, która jeździ z nim na każde zawody. Dopinguje i w razie potrzeby wykłóca się z sędziami, gdy ci niezbyt obiektywnie wystawiają oceny za występy siłaczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska