Druga informacja jest jeszcze lepsza! Kierowcy mogą już korzystać z drugiej nitki obwodnicy. Ze względu na trwające tam prace budowlane, powinni jednak zachować szczególną ostrożność i zwracać uwagę na znaki drogowe.
Trzecia informacja nie jest już taka różowa. Nadal zamknięty jest trzeci, środkowy węzeł obwodnicy, który ma połączyć trasę szybkiego ruchu S3 z zachodnimi rogatkami miasta oraz ul. Zachodnią. Na razie nie wjedziemy tam na „eskę”, ani nie zjedziemy z niej do miasta. I nie wiadomo, kiedy to nastąpi.
Otwarcie drugiej nitki obwodnicy usprawni kierowcom z południowej i północnej części województwa przejazd przez międzyrzecki odcinek „eski”. Wreszcie znikną tam korki, które były szczególnie uciążliwe latem. Skorzystają także miejscowi, gdyż ułatwi im dojazd z południowej do północnej części Międzyrzecza. I na odwrót. Od kilku miesięcy w mieście trwa remont jednej z najważniejszych ulic – Świerczewskiego, która łączy centrum z południowym węzłem. Przed dwoma tygodniami drogowcy zablokowali jej środkowy fragment. Wyznaczono wprawdzie objazd przez jednostkę wojskową, ale mogą z niego korzystać tylko mieszkańcy gminy. Pozostali oraz kierowcy pojazdów o masie powyżej 3,5 tony musieli korzystać z objazdu przez Nietoperek i Kęszycę. Musieli więc przejechać dodatkowo w jedną stronę 14 kilometrów. W tym kilka leśną, brukowaną drogą, która znajduje się w fatalnym stanie.
- To absurd – mówił nam przed
kilkoma dniami kierowca dostawczej ciężarówki.
Powodem drogowych perturbacji w Międzyrzeczu było to, że obie inwestycje - prace na południowym węźle oraz remont ul. Świerczewskiego - zazębiły się w czasie.
- Dla drogowców ważniejsza była budowa „eski”, dlatego mieszkańcy Międzyrzecza musieli cierpieć - komentuje jeden z naszych rozmówców.
Otwarcie obwodnicy nie oznacza jednak, że w mieście zniknęły kroki. Nadal zablokowane jest skrzyżowanie ulic Świerczewskiego i Chopina. Przejazd z zachodniej do wschodniej części miasta odbywa się w jednym miejscu – przez główne skrzyżowanie w centrum. Dlatego na ul. Młyńskiej i Zachodniej tworzą się ogromne korki. Zwłaszcza rano i po południu. Znikną po otwarciu krzyżówki Świerczewskiego z Chopin. Kiedy to nastąpi?
– Przed 1 listopada. O ile pogoda pozwoli nam wylać ostatnią warstwę asfaltu – zapowiada Małgorzata Winnicka z firmy Bru Bet, która remontuje drogę.
Początkowo planowano, że roboty zakończą się 30 października. Potrwają jednak kilka tygodni dłużej. Może nawet do grudnia. Skąd ten poślizg? Zdaniem M. Winnickiej, na tempo prac miał wpływ fakt, że początkowo odbywały się tzw. systemem połówkowym. Remontowano jeden pas drogi, a drugi był przejezdny, co – zdaniem właścicielki firmy - utrudniało i spowolniało inwestycję. Poza tym oprócz nawierzchni robotnicy remontują wodociągi i kanalizację. Wykonują przy tym szereg dodatkowych zleceń dla miejskiego przedsiębiorstwa wodno-kanalizacyjnego. I w dodatku cały czas natrafiają na rozmaite niespodzianki, czyli podziemne instalacje, których nie ujęto w dokumentacji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?