Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ujawniliśmy szczegóły umowy na organizację żużlowego półfinału pucharu świata w Gorzowie. I zaczęła się burza

(pik, tr)
fot. Archiwum
BSI (organizator pucharu świata) jest oburzone, a prezydent Tadeusz Jędrzejczak będzie musiał wyjaśnić, jak szczegóły ściśle tajnej umowy przedostały się na łamy naszej gazety. To pierwsza taka afera w historii.

Przypomnijmy, chodzi o organizację w Gorzowie półfinału żużlowego pucharu świata w przyszłym roku. 28 października dotarliśmy do tajnej umowy pomiędzy miastem a firmą IMG/BSI, która ma prawa do organizacji zawodów najwyższej rangi. Miasto ma w niej wyliczonych 41 obowiązków. Musi m.in. na swój koszt zapewnić kilkanaście pokojów hotelowych i jeden apartament ,,w najlepszych hotelu w mieście'', kilkanaście biletów lotniczych, a także trzy samochody i tłumaczy dla delegacji BSI w czasie trwania imprezy.

Ma też oddać im 250 ,,najlepszych miejsc'' na trybunie głównej i być gotowym na oddanie 50 kolejnych oraz dowolnej liczby na żądanie, tych ostatnich już nie za darmo, ale za pół ceny. Miasto musi także ,,zapewnić nieodpłatnie obecność czterech dziewcząt do obsługi pola startowego'', a dziewczęta te ,,muszą być z wyprzedzeniem zaakceptowane przez BSI''. Poza tym miasto ma ,,stosować się do wszystkich rozsądnych poleceń'' BSI. To tylko część z zapisów.

Tadeusz Jędrzejczak poinformował na antenie Radia Zachód, że BSI przysłało maila z zapytaniem, w jaki sposób informacje z umowy przedostały się do mediów. Organizator żużlowego pucharu świata nie krył też swojego niezadowolenia. Wyciek tajnych informacji z umowy wydarzył się bowiem po raz pierwszy w historii. Zdaniem prezydenta część z punktów umowy dziennikarzom przekazał jeden z radnych.

KOMENTARZ

Prezydent Jędrzejczak i firma BSI oburzają się, że ujawniliśmy w ,,GL'' szczegóły umowy dotyczącej organizacji w Gorzowie zawodów Pucharu Świata na żużlu, w tym informację, że miasto zapłaci za ten zaszczyt 1,4 mln zł. Dziwi mnie ta złość, bo chyba obie strony nie miały nic do ukrycia?!

Gorzowianie mieli prawo do tej informacji, bo miasto płaci za imprezę z budżetu, a nie prywatnej kieszeni prezydenta. I szczerze żałuję, że nie przyszło jemu ani radnym do głowy ujawnienie zapisów kontraktu. A przecież jesteście dla nas, do cholery. Nie traktujcie nas, gorzowian, jak bandy idiotów, która ma się cieszyć z imprezy i o nic nie pytać.

Cieszymy się, bo Puchar w naszym mieście to sukces, ale pytamy o szczegóły, bo mamy prawo do tej wiedzy. Robienie teraz z ,,GL'' wroga imprezy to tania zagrywka. Pewnie kilku kibiców to kupi. Ale pozostaje jeszcze 125 tys. innych mieszkańców. Dla nich warto było ujawnić tę umowę.

Tomasz Rusek
0 95 722 57 72
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska