Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ukradł ten obraz z zemsty?

Anna Białęcka
Obraz olejny na płótnie z 1969 roku ma wymiary 120 x 120 cm. Wart jest 250 tys. zł.
Obraz olejny na płótnie z 1969 roku ma wymiary 120 x 120 cm. Wart jest 250 tys. zł. arch. policji
Policja dolnośląska odzyskała skradziony w Berlinie obraz "M 15" wart ćwierć miliona złotych. W międzynarodową sprawę zamieszany jest 41-letni głogowianin, Robert J. oraz nowosolanie.

- Prokuratura Okręgowa w Legnicy prowadzi śledztwo w sprawie kradzieży i ukrywania obrazu zatytułowanego "M 51" autorstwa polskiego twórcy Wojciecha Fangora o wartości około 250.000 zł - poinformowała rzeczniczka prokuratury Liliana Łukasiewicz. - Kilka dni temu ustalono zarówno sprawcę kradzieży, jak i osoby, które go ukrywały przez ostatnie kilkanaście miesięcy. 19 września na polecenie prokuratora zatrzymano w tej sprawie siedem osób. Pięć z nich usłyszało już zarzuty. Trzy są tymczasowo aresztowane.

To wartościowe dzieło pochodzi z 1969 roku. Obraz ukradziono w lipcu 2011 roku z mieszczącej się w Berlinie prywatnej praktyki stomatologicznej, prowadzonej przez Polaka, kolekcjonera dzieł sztuki. Przed kradzieżą obraz był wypożyczony na wystawę organizowaną w okresie 20 maja do 26 czerwca 2011 roku w Państwowej Galerii Sztuki w Sopocie. Po wystawie przywieziono go do Berlina w specjalnej skrzyni, w której był przechowywany w czasie trwającego w budynku remontu.

- Jak się okazało, kradzieży dokonał jeden z członków ekipy remontowej, pochodzący ze wsi w powiecie nowosolskim - 38-letni Sławomir S. - wyjasnie Liliana Łukasiewicz. - Robotnik działał wspólnie z innym mieszkańcem tej samej miejscowości - Sławomirem H., któremu ostatecznie oddał obraz do dyspozycji.

W listopadzie ub. roku dzieło sztuki przeszło w ręce kolejnej osoby. Był to 32-letni Rafał Sz. z tej samej miejscowości. Ukrywał obraz na strychu przez pół roku. W maju postanowił go sprzedać. Skontaktował się z mieszkającym w Głogowie 41-letnim Robertem J. Ten zapłacił mu za obraz przekazując w zamian samochód osobowy marki Peugeot 207 o wartości około 20.000 zł.
Robert J., także w maju, skontaktował się z mieszkańcem Krakowa 49-letnim Piotrem K. Ten działając wspólnie ze swoją konkubiną 23-letnią Justyną R. ukrywał obraz w swoim mieszkaniu w Krakowie, a następnie w domu w jednej z podkrakowskich wsi oraz w mieszkaniu kuzyna. Piotr K. i Justyna R. wykonali też zdjęcia obrazu i zamieścili ofertę jego sprzedaży w internecie.

- Sławomirowi S. i Sławomirowi H. postawiono zarzuty kradzieży z włamaniem mienia znacznej wartości - wyjaśnia rzeczniczka Łukasiewicz. - Sławomir S. sam zgłosił się do prokuratury w piątek 20 września i złożył obszerne wyjaśnienia. Stwierdził, że ukradł obraz z zemsty za - jego zdaniem - krzywdzące dla niego rozliczenie za remont. Twierdził, ze nie znał faktycznej wartości obrazu. Ze Sławomirem H. nie wykonano jeszcze czynności procesowych albowiem jest on aktualnie tymczasowo aresztowany do innej sprawy. Zarzut zostanie mu ogłoszony najszybciej jak to możliwe.

Pozostałym osobom postawiono zarzuty paserki, czyli ukrywania lub zbywania rzeczy, co do której sprawcy mieli świadomość, iż pochodziła ona z kradzieży. Rafał Sz. przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu. Stwierdził, że dopiero po kilku miesiącach zorientował się z jak cennym dziełem sztuki ma do czynienia. Wtedy postanowił obraz sprzedać. Uzyskał za niego od Roberta J. samochód.

Robert J. nie przyznał się do paserki i odmówił złożenia wyjaśnień. Piotr R. i Justyna K. przyznali się i złożyli obszerne wyjaśnienia. Piotr R. twierdził, iż w ramach rozliczenia przekazał Robertowi J. samochód. W stosunku do zatrzymanych 19 września br. czworga paserów prokurator skierował do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie. Areszt na okres trzech miesięcy zastosowano tylko wobec mężczyzn Rafała Sz., Roberta J. i Piotra R.

Ponieważ obraz przedstawia znaczną wartość także paserom grozi kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska