Skąd mamy te dane? Z konferencji „Rynek pracy, kodeks pracy, zatrudnianie cudzoziemców – zmiany 2023”, którą zorganizowała forma Audit HR, zajmująca się m.in. rekrutacją pracowników tymczasowych.
Statystyki dotyczące Ukraińców pochodzą z drugiego półrocza zeszłego roku, a więc obejmują okres już po wybuchu wojny za naszą wschodnią granicą. Dane są bardzo ciekawe.
Cztery kobiety, jeden mężczyzna
Około 80 proc. z Ukraińców przyjeżdżających do Lubuskiego to kobiety, z których zdecydowana większość to panie po 40. roku życia.
- To kobiety, które mają odchowane dzieci. Przyjeżdżają do nas i idą do pracy – mówi Violetta Panasiuk-Strzyżewska, prezes Audit HR, która przedstawiała dane dotyczące Ukraińców.
Jeśli chodzi o mężczyzn, to – statystycznie – są oni starsi od kobiet. Około 70 proc. z nich to mężczyźni powyżej 62. roku życia. Mających mniej niż 62 lata jest tylko 30 proc.
W związku z wojną mężczyzn z Ukrainy jest na tyle niedużo, że brakuje ich do pracy.
Kto uciekł przed wojną, ma pieniądze?
Nie wszyscy Ukraińcy przyjeżdżają jednak do naszego regionu do pracy. Z tą myślą przyjechało do Lubuskiego 60 proc. naszych wschodnich sąsiadów, z których jedynie 10 proc. chce osiąść na stałe.
A co z pozostałymi 40 proc.? Oni przyjechali do Polski na przeczekanie, a dwóch na trzech z nich jest samodzielnych.
- To ci, którzy mają pieniądze. Sami wynajmują mieszkanie i sami się utrzymują. Najczęściej to rodziny z dziećmi lub z rodzicami – mówi Panasiuk-Strzyżewska. Dodaje, że w tej grupie jest spora część, która – mimo posiadania pieniędzy na utrzymanie – decyduje się iść do pracy.
Nie wszyscy Ukraińcy są jednak bogaci. 35 proc. z tych, którzy przyjechali do nas przeczekać wojnę, a więc 10 proc. z ogólnej liczby, to osoby wymagające pomocy. W tej grupie zdarzają się nawet osoby, które, choć są zdolne do pracy, to jej nie podejmują.
Ukraińców jest 40 tys.?
A ile właściwie jest Ukraińców w Lubuskiem. Jak szacują przedstawiciele gorzowskich środowisk wspomagających naszych wschodnich sąsiadów, na terenie województwa może być 35-40 tys. Ukraińców. Po kilkanaście tysięcy jest w Gorzowie i Zielonej Górze, reszta w mniejszych miejscowościach. Liczby się nie zwiększają. Imigranci wojenni przybywali do nas na początku agresji rosyjskiej, dziś już nie przyjeżdżają.
Czytaj również:
Gorzów. W szkołach będzie trzy razy więcej uczniów z Ukrainy niż rok temu
Zobacz wideo: Z Kolbuszowej wyruszy pomoc humanitarna dla Ukrainy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?