Agnieszka Sucha pochodzi ze Szczecina, choć ostatnie lata spędziła we Wrocławiu. Aleksandra Nowicka przyjechała do nas z Katowic. - Poznałyśmy się w Poznaniu. Na kursie florystycznym - opowiada pani Agnieszka. - No ściągnęłam Olę tutaj. Wszystko zaczęło się od tego, że kiedyś spędziłam w Zielonej Górze trzy miesiące. Bardzo się zauroczyłam miastem.
Same malowały ściany i meble
Marzyła o kwiaciarni. No i marzenie się spełniło. W miejscu, gdzie kiedyś był sklep spożywczy, stworzyły ,,Kwiatuszkarnię Tamaryszek - rzeczy zwykłe i niezwykłe".
- Jakoś tak mnie olśniło... Pomyślałam, że ta nazwa kojarzy się z czymś ciepłym - wyjaśnia A. Sucha.
Obie pani zakasały rękawy i wzięły się do pracy. Same malowały ściany, przynosiły stare meble, które dostały a to od babci, a to od znajomych. Przywracały im blask. Potrafią wywiercić dziurę, wbić gwoździe i wiele innych, typowo męskich rzeczy.
W kącie stoi drzewo.
- Tę lipę przywieźli mi ze Szczecina rodzice - mówi pani Agnieszka. - Można sobie pod nią usiąść. I poczuć się jak Kochanowski.
Las na wyciagnięcie ręki
Choć w mieście kwiaciarni wiele, nie narzekają. Bo jak mówią - każda ma swoich klientów.
- Staramy się tu mieć nieco inne kwiaty. Bardzo lubimy goździki, które ludziom się źle kojarzą. A to piękny i trwały kwiat - dodają. - Stawiamy zwłaszcza na goździki czy róże gałązkowe. Lubimy lewkonie. I różne, oryginalne dodatki do bukietów. Ciekawe wygląda np. sasanka ogrodowa.
Oryginalne bukiety są fotografowane, bo pani Agnieszka z wykształcenia jest też fotografikiem. Poza tym projektuje ogrody. Właśnie pracuje nad jednym na Jędrzychowie. Nie sposób było odmówić stałej klientce.
Pracują sześć dni w tygodniu, a w niedzielę - jak mówią - idą do lasu. Zbierają rośliny, korzenie, które wykorzystują do bukietów. I cieszą się widokiem sosen.
- We Wrocławiu trzeba było jechać 40 minut, by zobaczyć las. Tu jest na wyciągnięcie ręki. Z każdej strony miasta - podkreślają.
Swoją kwiatową pasją starają się zarażać innych. I proponują ciekawe kompozycje. Choć nie każdemu. Trzeba bowiem wyczuć klienta.
- Panom raczej to obojętne. Najchętniej wzięliby gotowe bukiety. Panie zwracają znacznie większą uwagę na kompozycje - mówi A. Sucha.
Kwiaty lecą w świat
W ,,Kwiatuszkarni Tamaryszek" można też zamówić kwiaty i przesłać je w niemal każdy zakątek świata. Dzięki współpracy z Eurofloristem. Można też kupić anioły, wykonywane przez krakowską artystkę, oryginalne doniczki z Wrocławia czy filiżanki ze skrzydłami.
Obie panie starają się promować dobre, polskie wyroby. Przyjemność sprawia im urządzanie wystawy w zależności od pory roku i okazji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?