Ulewa w Zielonej Górze. Co wydarzyło się po godzinie 21.00 w mieście? Sprawdziliśmy. Na szczęście nic się poważnego nie stało
IMGW od kilku dni ostrzegało przed burzami z gradem i ulewami. W Zielonej Górze w sobotę, chwilę przed godziną 20.00 pojawiły się czarne chmury i zaczął padać deszcz.
Na szczęście nie trwało to długo. Po kilkunastu minutach na niebie pojawiła się piękna tęcza, którą do dzisiaj zachwycają się zielonogórzanie. W niedzielę od rana upalnie, do pewnego momentu. Pierwszy deszcz pojawił się przed godziną 16.00. Kilka godzin później (po 21.00) przyszła ulewa, która również nie trwała długo, ale była na tyle intensywna, żeby pozalewać niektóre chodniki.
Jeszcze kilka lat temu, po takich opadach zalane były niektóre ulice. Sprawdziliśmy, czy coś poważniejszego teraz stało się w mieście. Przejechaliśmy przez kilka miejsc i nigdzie nie zauważyliśmy poważnych awarii. Jedynie na rondzie Anny Borchers , przy jednym z prawo skrętów zatrzymała się woda. Nie stanowiło to jednak przeszkody dla kierowców.
Polecamy wideo: Burza i ulewa nad Radomskiem. Zalane ulice miasta
Ulewa w Zielonej Górze. Co wydarzyło się po godzinie 21.00 w mieście? Sprawdziliśmy. Na szczęście nic się poważnego nie stało
IMGW od kilku dni ostrzegało przed burzami z gradem i ulewami. W Zielonej Górze w sobotę, chwilę przed godziną 20.00 pojawiły się czarne chmury i zaczął padać deszcz.
Na szczęście nie trwało to długo. Po kilkunastu minutach na niebie pojawiła się piękna tęcza, którą do dzisiaj zachwycają się zielonogórzanie. W niedzielę od rana upalnie, do pewnego momentu. Pierwszy deszcz pojawił się przed godziną 16.00. Kilka godzin później (po 21.00) przyszła ulewa, która również nie trwała długo, ale była na tyle intensywna, żeby pozalewać niektóre chodniki.
Jeszcze kilka lat temu, po takich opadach zalane były niektóre ulice. Sprawdziliśmy, czy coś poważniejszego teraz stało się w mieście. Przejechaliśmy przez kilka miejsc i nigdzie nie zauważyliśmy poważnych awarii. Jedynie na rondzie Anny Borchers , przy jednym z prawo skrętów zatrzymała się woda. Nie stanowiło to jednak przeszkody dla kierowców.
Polecamy wideo: Burza i ulewa nad Radomskiem. Zalane ulice miasta
Ulewa w Zielonej Górze. Co wydarzyło się po godzinie 21.00 w mieście? Sprawdziliśmy. Na szczęście nic się poważnego nie stało
IMGW od kilku dni ostrzegało przed burzami z gradem i ulewami. W Zielonej Górze w sobotę, chwilę przed godziną 20.00 pojawiły się czarne chmury i zaczął padać deszcz.
Na szczęście nie trwało to długo. Po kilkunastu minutach na niebie pojawiła się piękna tęcza, którą do dzisiaj zachwycają się zielonogórzanie. W niedzielę od rana upalnie, do pewnego momentu. Pierwszy deszcz pojawił się przed godziną 16.00. Kilka godzin później (po 21.00) przyszła ulewa, która również nie trwała długo, ale była na tyle intensywna, żeby pozalewać niektóre chodniki.
Jeszcze kilka lat temu, po takich opadach zalane były niektóre ulice. Sprawdziliśmy, czy coś poważniejszego teraz stało się w mieście. Przejechaliśmy przez kilka miejsc i nigdzie nie zauważyliśmy poważnych awarii. Jedynie na rondzie Anny Borchers , przy jednym z prawo skrętów zatrzymała się woda. Nie stanowiło to jednak przeszkody dla kierowców.
Polecamy wideo: Burza i ulewa nad Radomskiem. Zalane ulice miasta
Ulewa w Zielonej Górze. Co wydarzyło się po godzinie 21.00 w mieście? Sprawdziliśmy. Na szczęście nic się poważnego nie stało
IMGW od kilku dni ostrzegało przed burzami z gradem i ulewami. W Zielonej Górze w sobotę, chwilę przed godziną 20.00 pojawiły się czarne chmury i zaczął padać deszcz.
Na szczęście nie trwało to długo. Po kilkunastu minutach na niebie pojawiła się piękna tęcza, którą do dzisiaj zachwycają się zielonogórzanie. W niedzielę od rana upalnie, do pewnego momentu. Pierwszy deszcz pojawił się przed godziną 16.00. Kilka godzin później (po 21.00) przyszła ulewa, która również nie trwała długo, ale była na tyle intensywna, żeby pozalewać niektóre chodniki.
Jeszcze kilka lat temu, po takich opadach zalane były niektóre ulice. Sprawdziliśmy, czy coś poważniejszego teraz stało się w mieście. Przejechaliśmy przez kilka miejsc i nigdzie nie zauważyliśmy poważnych awarii. Jedynie na rondzie Anny Borchers , przy jednym z prawo skrętów zatrzymała się woda. Nie stanowiło to jednak przeszkody dla kierowców.
Polecamy wideo: Burza i ulewa nad Radomskiem. Zalane ulice miasta