Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ulica Tatrzańska w Żarach jest remontowana. Są kłopoty z wyjazdem z domów

Janczo Todorow
- Jak remontować to z głową. A teraz nie mogę wyjechać z domu - narzeka Zbigniew Karaś.
- Jak remontować to z głową. A teraz nie mogę wyjechać z domu - narzeka Zbigniew Karaś. fot. Janczo Todorow
Od kilku dniu trwają pracę przy budowie nowej nawierzchni przy ul. Tatrzańskiej. Głębokie rozkopy spowodowały, że ruch na tej drodze został wstrzymany. Jeden z mieszkańców ma pretensje, że nie może wyjechać z domu.

Wielokrotnie pisaliśmy o problemach z przejazdem ulicą Tatrzańską, która jest nieutwardzona. Dziury, błoto w czasie deszczu i kurz, kiedy jest sucho denerwowały niejednego mieszkańca. Wszyscy domagali się remontu tej ulicy.

Po naszej interwencji miasto postanowiło wybudować nową nawierzchnię asfaltową wraz z rondem na skrzyżowaniu ulic Tatrzańskiej, Witosa i Kaszubskiej. Mieszkańców ucieszyła wiadomość o nowej inwestycji i większość pogodziła się z tym, że przez jakiś czas będą trudności z przejazdem. Jednak nie wszyscy.

Działkowicze narzekają

W piątek Zbigniew Karaś, który ma dom przy Tatrzańskiej zaalarmował nas, że z powodu rozkopów nie może swoim samochodem wyjechać do miasta. - Władze Żar wynajęły do tej budowy firmę, która nie ma zielonego pojęcia, jak to się robi - denerwuje się mieszkaniec Tatrzańskiej. - Nie mogę wyjechać ze swojej posesji, tylko, dlatego, że firma nie potrafi sobie zorganizować pracy - przekonuje nas Czytelnik.

Z. Karaś opowiada, że nawet pobocze wzdłuż wykopów jest nieprzejezdne z powodu deszczu i błota. - W innych przypadkach budowlańcy układają tymczasowo płyty granitowe albo deski, żeby nie utonąć w błocie. Tu nikt o tym nie pomyślał. Na dodatek nie ma tu z ramienia miasta żadnego nadzoru, za co my płacimy podatki? Na tej budowie panuje bałagan, nie ma żadnej logistyki, to skandal - oburza się Z. Karaś.
Oprócz "GL", żaranin zaalarmował także radnego miejskiego Zenona Oleszewskiego. - Dziwi mnie to, że na innych budowach dróg układają jakieś tymczasowe dojazdy. Mam wiele skarg od działkowiczów, którzy z powodu remontu ul. Tatrzańskiej mają bardzo utrudniony dostęp do swoich ogrodów. Mogli przecież rozkopywać ulicę fragmentami, a nie od razu na całej długości - stwierdza Z. Oleszewski.

Utrudnienia nieuniknione

- I tak źle, i tak niedobrze. Może i racja, bo człowiek musi mieć dojazd. Ale czy należy już robić dramat z powodu budowy nowej ulicy. Trudno, ja też muszę iść naokoło, też muszę brnąć przez błoto, ale potem będzie asfalt i będzie czysto. Nie chcę narzekać, skoro to potrwa przez jakiś czas, w końcu to jest budowa - opowiada nam kobieta w średnim wieku, którą spotkaliśmy na ul. Tatrzańskiej. Niestety, nie chciała ujawnić swojego nazwiska.

W urzędzie miejskim zwróciliśmy się o wyjaśnienie do Ewy Nowak, naczelniczki wydziału zamówień publicznych i inwestycji. - Utrudnienia w ruchu z powodu przebudowy ulicy Tatrzańskiej są nieuniknione. Wszystkie prace przebiegają zgodnie z technologią budowlaną - stwierdziła żarska urzędniczka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska