Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Unia - Stal: na "Smoku" chcemy też bonusa!

Paweł Tracz 95 722 69 37 [email protected]
Kilka lat temu Robert (z lewej) i Krzysztof Kasprzakowie stanowili młodzieżową siłę uderzeniową Unii Leszno. Obecnie ten drugi, już jako senior, zdobywa punkty dla Stali, zaś brat pomaga mu przy sprzęcie.
Kilka lat temu Robert (z lewej) i Krzysztof Kasprzakowie stanowili młodzieżową siłę uderzeniową Unii Leszno. Obecnie ten drugi, już jako senior, zdobywa punkty dla Stali, zaś brat pomaga mu przy sprzęcie. Bogusław Sacharczuk
W niedzielę gorzowian czeka bój w Lesznie. Unia wystąpi bez lidera Jarosława Hampela, więc jesteśmy faworytami. - Nasza ambicja jest podrażniona porażką z nimi u siebie. To wystarczająca motywacja - mówi trener Stali Piotr Paluch.

Jeszcze miesiąc temu wicemistrzowie Polski byli pewniakami do jazdy w play offach. Kontuzja najlepszego zawodnika, wspomnianego Hampela, zburzyła jednak misterny plan unistów znalezienia się w czołowej czwórce, walczącej o medale DMP. Mimo to najmłodsza drużyna w ekstralidze, w której jedynie Damian Baliński to przedstawiciel starej gwardii, próbuje przedłużyć swoje nadzieje na awans.

Już bez "Małego" leszczynianie zremisowali u siebie z Unibaksem Toruń i pokonali Polonię Bydgoszcz. Rewanże rozpoczęli za to od dwóch porażek, więc mecz z żółto-niebieskimi to dla nich na dobrą sprawę ostatni moment, by utrzymać dystans do czołówki.

- Unia bez Jarka jest jak najbardziej do pokonania. Ale nawet gdyby gospodarze pojechali w pełnym składzie, to i tak mieliśmy w planach zwycięstwo w Lesznie. Pojedynek na "Smoku" będzie specyficzny, bo odbędzie się po dwutygodniowej przerwie. Na szczęście w półfinałach Drużynowego Pucharu Świata jeździło kilku naszych reprezentantów. Z kolei Matej Zagar walczył w mistrzostwach Słowenii, juniorzy też zaliczyli kilka imprez. Dlatego nie obawiam się, że na ligę przyjadą ospali - ocenia trener Stali Piotr Paluch.

W niedzielę nasi chcą zrewanżować się "Bykom" za porażkę na "Jancarzu". W Gorzowie, po meczu na wodzie , podopieczni Romana Jankowskiego niespodziewanie wygrali. Wynik 46:44 dla rywali nie przekreśla szans stalowców na zdobycie bonusa za dwumecz. - Taki mamy cel. Nasza ambicja jest podrażniona porażką u siebie. To wystarczająca motywacja dla chłopaków, którzy chcą zmazać plamę za tamtą wpadkę. Nie ukrywam, że do Leszna jedziemy po komplet punktów - dodaje szkoleniowiec wicelidera.
Kibice "Staleczki" zastanawiają się, jak poradzi sobie Krzysztof Kasprzak. To wychowanek Unii, a przecież podróże sentymentalne, czyli jazda na doskonale sobie znanym torze, ale już w innych barwach, często przynosi odwrotny skutek. Zawodnik spala się, bo za bardzo chce. Czy ten syndrom może dotknąć "Kaspera"? - Nie sądzę. Owszem, z Leszna mam fajne wspomnienia, wciąż tam też mieszkam, ale o swój występ jestem spokojny. Nie obawiam się też gwizdów, raczej spodziewam się ciepłego przyjęcia - twierdzi żużlowiec.

Z kolei jednym z liderów "Byków" jest Przemysław Pawlicki, który sezon 2010 spędził w klubie ze Śląskiej. Jego postawa, a także brata Piotra oraz zagraniczniaków: Australijczyka Troy'a Batchelora i Chorwata Juricy Pavlica będzie języczkiem u wagi. Wszyscy jeżdżą dość nierówno, ale każdego z nich stać na dwucyfrową zdobycz. Gdyby w niedzielę tak się stało, wówczas gorzowianie staną przed trudnym zadaniem. Na szczęście na papierze lepiej wygląda Stal. Wystarczy to tylko potwierdzić na leszczyńskim owalu.

Transmisja na żywo w TVP Sport od 19.30 i na internetowej stronie: www.gazetalubuska.pl.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska